Miał plan, ale zabrakło umiejętności
Czasami brawura i adrenalina biorą górę, kompletnie przysłaniając zdrowy rozsądek. Przykładem jest kierowca sportowego hatchbacka z trójramienną gwiazdą, który wieczorną przejażdżkę zakończył na krawężniku. Kierujący białym Mercedesem-AMG A 35 wystartował spod świateł, by następnie postawić auto bokiem. Niestety, driftowanie zakończyło się fiaskiem. Gdy bohater nagrania stracił kontrolę, próbował ratować się hamulcem, a to tylko pogorszyło całą sprawę. Jego popisowy numer nagrała samochodowa kamera.
SPRAWDŹ - Był pijany i rzucił się na maskę. Kierująca nie wahała się nawet chwili
Polecany artykuł:
Ośmieszył się i rozwalił auto
Już w pierwszych sekundach filmu słychać, że stanie się coś niedobrego. Mercedes-AMG A 35 ruszył spod świateł w sportowym trybie, o czym świadczy ryk silnika. W kompaktowym sportowcu klapy wydechu otwierają się tylko w trybie "Sport+" lub "Race", które częściowo dezaktywują systemy stabilizujące. Gdy auto wpadło w poślizg, elektronika i systemy nie reagowały. Kierowca próbując ratować sytuację mocno kopnął w hamulec, co tylko pogorszyło całą sprawę.
ZOBACZ - Jechał 204 km/h na drodze krajowej. Słono za to zapłaci
Mercedes-AMG A 35 za ponad 200 tys. złotych obrócił się o 180 stopni i zatrzymał na krawężniku. Na nagraniu słychać, jak duże felgi z impetem uderzają w beton. Dla zawieszenia i napędu to brutalny cios, a naprawa na pewno nie będzie należała do najtańszych.
Mercedes-AMG za 200 tys. złotych
Auto, które narobiło tyle zamieszania to Mercedes-AMG A 35, który jest najtańszym i najsłabszym AMG w ofercie niemieckiego producenta. Samochód napędza 2-litrowy silnik o mocy 306 KM i 450 Nm, co w połączeniu z napędem na wszystkie koła (4MATIC) i szybką, automatyczną skrzynią, umożliwia przyspieszenie do "setki" w 4,7 sekundy.