Jazda na motocyklu jest znacznie bardziej niebezpieczna, jak przemieszczanie się samochodem. Wszystko dlatego, że motocyklista nie jest w żaden sposób chroniony przez dosiadaną maszynę. W aucie kierowca obudowany karoserią oraz otoczony inteligentnymi systemami wsparcia, ma nieporównywalnie większe szanse na przeżycie nawet podczas bardzo poważnego wypadku. Kierujący jednośladami właściwie są całkowicie pozbawieni ochrony.
Zobacz koniecznie: Po wyjechaniu z salonu roztrzaskał BMW M5 na słupie. Auto miało tylko 11 km przebiegu - WIDEO
Do niebezpiecznej sytuacji, która zakończyła się szczęśliwie, doszło niedawno na Florydzie. Kiedy dwóch użytkowników jednośladów w spokoju oczekiwało na możliwość skrętu w lewo, trzy kroki od nich przetoczył się dachujący sedan. Kiedy kierowca srebrnej Kii próbował zmienić pas ruchu, zrobił to do tego stopnia nieostrożnie, że zaliczył obcierkę z innym autem, w wyniku której został wytrącony ze swojego toru jazdy i najechał na inny samochód. W konsekwencji sedan wystrzelił w powietrze i dachował. Auto dwa razy koziołkowało i wylądowało na kołach w poprzek drogi, tuż obok przerażonych motocyklistów, którzy nie mieli nawet czasu na reakcję. Kierującemu autem na szczęście nic się nie stało i o własnych siłach wyszedł z rozbitego pojazdu.
Całe zajście dokładnie się nagrało. Zobaczcie, jak to wszystko wyglądało: