Atrakcyjne minivany były kiedyś znakiem rozpoznawczym Forda. Galaxy i S-Max to auta, które w złotych latach minivanów były szczególnie często wybierane przez kierowców. Zupełnie tak, jak dziś często wybierane są SUV-y.
Przeczytaj także: TEST Ford S-MAX Vignale 2.0 TDCI 180 AWD PowerShift: eleganckie MPV
Choć segment MPV ma raczej ujemną dynamikę wzrostu, Ford odświeża swoje minivany i daje czas tym, którym marzy się naprawdę wygodny rodzinny wóz. Bo Galaxy i S-Max zdecydowanie do takich należą.
Po modernizacji, Galaxy dołącza do rodziny Vignale, oferując topowy wariant, do tej pory zarezerwowany dla S-Maxa. Deska rozdzielcza obszyta skórą, podgrzewana kierownica i wentylowane fotele z masażem będą teraz dostępne również w tym modelu. Kolejna zmiana, która go dotyczy, to pozostawienie w ofercie wyłącznie 7-osobowego wariantu. S-Max będzie wciąż dostępny w odmianach 5 i 7-miejscowej.
Nie brakuje również wizualnych zmian, choć te są raczej kosmetyczne. Nowy wzór felg, delikatnie przestylizowany front, to wszystko co przygotowali styliści na rzecz odświeżenia minivanów.
Pod maską nie zmieni się wiele - do wyboru mamy mieć jedynie silniki diesla, które znamy z obecnych roczników. Gamę otworzy 150-konna jednostka, auta będzie można zamówić z napędem na obie osie, a topowy silnik wysokoprężny to 240-konna dwulitrówka, dostępna w S-Maxie z napędem na przód i automatem.