Jaką moc i przyspieszenie ma Izera? Czy polski samochód elektryczny będzie szybki?

Choć dokładne osiągi i dane techniczne polskiego samochodu elektrycznego nie są na razie znane, producent wskazuje w jakie parametry będzie celował przy okazji opracowywania wersji produkcyjnej. Choć na razie nie wiadomo, kto dostarczy napęd i płytę podłogową, spółka ElectroMobility Poland podaje na swojej stronie wstępne "dane techniczne", które można dziś traktować jako spodziewane.

Sprawdź: Jak wygląda polski samochód elektryczny? Debiutuje IZERA - nowa polska marka

Wynika z nich, że Izera będzie samochodem całkiem dynamicznym, choć zapowiadane przyspieszenie do setki w czasie poniżej 8 sekund to wynik, który lepiej wypada na tle samochodów spalinowych, a nie elektrycznych. 

Izera - przyspieszenie i prędkość maksymalna

Według informacji, jakie zostały przekazane w momencie premiery, polski samochód elektryczny ma być dostępny z napędem na przód, a z czasem pojawi się możliwość wyboru napędu na 4 koła. W ofercie znajdzie się hatchback i SUV, dlatego określanie osiągów na tym etapie trzeba potraktować czysto orientacyjnie.

Pisaliśmy: Ile będzie kosztować Izera? Czy Kowalskiego będzie stać na polski samochód elektryczny?

Producent celuje w przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie krótszym niż 8 sekund i prędkość maksymalną około 160 km/h. To wyniki, które pozwolą konkurować raczej z miejskimi modelami innych producentów. Choć przyspieszenie może się wydawać całkiem niezłe, jest ono raczej typowe dla elektryków. Przykładowo, Opel Corsa-e, którego testowaliśmy niedawno, rozpędza się od 0 do 100 km/h w czasie 8,1 sekundy. Popularny Nissan Leaf potrzebuje na to 7,9 sekundy.

Prędkość maksymalna 160 km/h jest typowa dla "elektryków" - mało kto będzie ją rozwijał, bo deptanie gazu w trasie powoduje drastyczny spadek zasięgu. Swoją drogą, jaki ma być zasięg Izery?

Nie przegap: Gdzie będzie produkowana Izera? Kiedy budowa fabryki i start produkcji polskich samochodów elektrycznych?

Producent mówi na obecną chwilę o możliwości przejechania 400 km na pełnym ładowaniu. To mniej więcej tyle, co miejskie Renault Zoe, które wg normy WLTP jest zdolne do pokonania 395 km bez ładowania akumulatorów.