Wydawałoby się, że jazda po równej jak stół drodze nie powinna nikomu sprawiać żadnych problemów. A jednak... Kierowca tira na tureckich numerach rejestracyjnych najwyraźniej przegapił zjazd z autostrady. Zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej i próbował na niego wjechać, cofając samochód z wielką naczepą. Robił to jednak tak nieudolnie, że zablokował oba pasy ruchu. Na koniec zawrócił więc samochód i pojechał pod prąd do poprzedniego zjazdu.
Z kolei kobieta kierująca białą skodą octavią zablokowała wjazd na autostradę, bo... zatrzymała auto i wysiadła, by spytać się o drogę!
- Te kamery mają chronić życie kierowców. Automatycznie wychwytują sytuacje, które nie powinny się zdarzać i alarmują operatora, który z kolei umieszcza tekst z ostrzeżeniem na tablicach świetlnych przy drodze i powiadamia o zagrożeniu przez CB-radio - mówi Maciej Zalewski z GDDKiA w Łodzi.