Z zewnątrz BMW M6 Gran Coupe G-Power poznamy po zmienionych znaczkach z przodu i z tyłu, 21-calowych felgach Hurricane RR z oponami Michelin Pilot Super Sport w rozmiarach 255/30 ZR21 (przód) i 295/25 ZR21 (tył), obniżonym zawieszeniu i wielkich 420-milimetrowych tarczach hamulcowych. Te wszystkie elementy mają zapewnić bezpieczną jazdę nawet z prędkościami 300 km/h, a sprint 0-200 km/h trwa tylko 10,5 sekundy. Do takich wartości może rozpędzić się BMW M6 Gran Coupe G-Power.
Przeczytaj też: TEST BMW Z4 sDrive 35is: na pożegnanie lata
Zobaczmy co pod maską. Seryjnie pracuje tutaj benzynowy silnik V8 o pojemności 4.4 l z podwójnym doładowaniem. Jednostka ta osiąga 560 KM I 680 Nm momentu obrotowego. G-Power z tego silnika wycisnął 740 KM i 975 Nm momentu obrotowego. Maksymalny moment dostępny jest od 4800 obr/min, maksymalna moc między 6000 a 7000 obr/min. Modyfikacjom poddano jednostkę sterującą ECU, a układ wydechowy wymieniono na tytanowy. Przez tę modyfikację waga auta spadła o 12 kg, a dźwięk jest jak gardłowy ryk. Wewnątrz samochodu króluje alcantara i włókno węglowe.
G-Power wyceniła modyfikacje mocy na 16 424 Euro (prawie 70 000 zł), koła i opony 7649 Euro (ponad 32 000 zł), zawieszenie 2570 Euro (prawie 11 000 zł), ceramiczne hamulce 14 460 Euro (ponad 60 000 zł). Monstrum!