Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz potwierdziła, pierwsze wyniki ekspertyz: "One pokazują, że uszkodzenia mostu są poważne, co pozwala nam podjąć decyzję o wymianie konstrukcji przy wykorzystaniu dotychczasowych filarów". Jak zapewniła, będzie to tańsze i szybsze rozwiązanie niż kapitalny remont przeprawy. Dodała również, że ruch na moście może wrócić za kilka do kilkunastu miesięcy.
Zobacz też: Most Łazienkowski zamknięty: UTRUDNIENIA, zmieniona komunikacja ZTM
Profesor Henryk Zobel z Politechniki Warszawskiej potwierdził, że doszło do odkształcenia konstrukcji. Ocenił je na bardzo duże. Potwierdził, że całkowita wymiana konstrukcji będzie najlepszym rozwiązaniem dla Mostu Łazienkowskiego. Dodał, że dotychczasowa konstrukcja wytrzymałaby około 70 lat bez generalnego remontu przy natężeniu ruchu na poziomie 20-30 tysięcy samochodów na dobę. Według profesora Zobela do pożaru przejeżdżało nawet 130 tysięcy aut w ciągu doby.
W kwestii finansowania prezydent zapewniała, że już w czwartek zajmie się tym rada miasta. Zlecenie odbudowy przeprawy zostanie prawdopodobnie udzielone bez przetargów: "Działania z tzw. wolnej ręki są zgodne z przepisami prawa i tak zrobimy" - stwierdziła Pani Prezydent. Przypomniała również, że premier Ewa Kopacz zapewniała o wsparciu z budżetu centralnego.
Kliknij też: Ile kosztuje jazda polskimi autostradami? Porównanie opłat za przejazd drogami w Polsce
Być może przy okazji pożaru mostu uda się Most Łazienkowski poszerzyć, ale na dokładne kosztorysy i projekty trzeba będzie poczekać. Stołecznych kierowców czeka kilkanaście miesięcy potężnych utrudnień i korków.
