Mundurowi mieli nosa. Przeprowadzili kontrolę auta, które kilka dni wcześniej zostało skradzione

2019-10-08 9:25

Walka z przestępczością samochodową nie zawsze przybiera postać pościgu rodem z filmów akcji. Policyjne doświadczenie połączone z elementem zaskoczenia jest równie skuteczne. Funkcjonariusze z sulęcińskiej drogówki odzyskali Renault Grand Scenic skradzione na terytorium Niemiec.

W niedzielę 6 października, policjanci drogówki podczas patrolu miejscowości Krzeszyce zauważyli osobowe Renault Grand Scenic na niemieckich numerach rejestracyjnych. W pojeździe znajdował się młody mężczyzna. Doświadczeni mundurowi postanowili sprawdzić legalność pochodzenia pojazdu. W pewnym momencie kierujący zjechał na pobliską stację paliw i jak gdyby nigdy nic ustawił się w kolejce do tankowania. Ten moment postanowili wykorzystać funkcjonariusze.

Przeczytaj również: Skradziony z wypożyczalni luksusowy van odnalazł się na Podlasiu

Policjanci poruszając się nieoznakowanym radiowozem zjechali na stację paliw i zablokowali ewentualną drogę ucieczki mężczyzny. 25-latek był bardzo zaskoczony, gdy zobaczył wysiadających z auta mundurowych. Szybko okazało się, że sulęcińscy policjanci mieli przysłowiowego nosa. Osobowe Renault zostało utracone kilka dni wcześniej na terenie Niemiec.

Zatrzymany 25-latek nigdy nie posiadał prawa jazdy. Mężczyzna został zatrzymany i najprawdopodobniej usłyszy zarzut paserstwa. Pojazd o szacowanej wartości 70 tysięcy złotych został zabezpieczony na parkingu strzeżonym. Niebawem wróci do właściciela.