policja, kontrola drogowa

i

Autor: Tomasz Radzik

Na oczach policjantów palił w samochodzie marihuanę. Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia

2020-01-08 17:58

Gdańscy policjanci ruchu drogowego działający w grupie SPEED, którzy 4 stycznia pełnili służbę w oznakowanym radiowozie, zatrzymali do kontroli 37-letniego kierowcę Suzuki. Powodem zatrzymania była szklana lufka z marihuaną, którą mężczyzna na oczach funkcjonariuszy palił podczas kierowania autem. Za jazdę pod wpływem narkotyków grozi mu utrata prawa jazdy i nawet 2 lata pozbawienia wolności.

W sobotnie popołudnie 4 stycznia gdańscy policjanci ruchu drogowego działający w grupie SPEED pełnili służbę w oznakowanym radiowozie na terenie Gdańska. Gdy mundurowi zatrzymali się przy skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej i Okopowej, ich uwagę przykuł kierowca Suzuki, który stał na sąsiednim pasie. Mężczyzna nie zważając na stojący obok radiowóz, jak gdyby nigdy nic palił w szklanej lufce marihuanę. Policjanci natychmiast zareagowali i zatrzymali auto do kontroli. Kiedy kierowca otworzył drzwi, funkcjonariusze wyczuli intensywny oraz charakterystyczny zapach marihuany.

Sprawdź: Passat z przebiegiem skręconym o ponad 300 tys. kilometrów! Rażąca manipulacja ujawniona podczas kontroli

Po wylegitymowaniu okazało się, że kierowcą jest 37-letni gdańszczanin. Mężczyzna przyznał, że chwilę wcześniej palił susz zawierający marihuanę. Policjanci zabezpieczyli w samochodzie szklaną lufkę, której mężczyzna użył do palenia marihuany, a kierowca został zatrzymany i przewiedziony na szczegółowe badania do szpitala, po czym trafił do policyjnego aresztu. Następnie funkcjonariusze zatrzymali kierującemu prawo jazdy, a samochód został odholowany na policyjny parking.

Zobacz: Wiózł pasażerów praktycznie bez hamulców. Tarcze rozpadały się podczas jazdy

Teraz za kierowanie samochodem pod wpływem środka odurzającego mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, a także zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.