W dzisiejszych czasach każdy nadprogramowy gram dwutlenku węgla emitowany do atmosfery, to dla producenta samochodów spory wydatek. Wiele marek uszczupla gamę o silniki wysokoprężne zastępując je hybrydami i modyfikuje ofertę o modele elektryczne. Wszystko po to, by klienci mogli się jeszcze nacieszyć sportowymi i głośnymi autami. Ten problem nie dotyczy Toyoty, która od kilkunastu lat rozwija niskoemisyjne silniki. Z dużym zapasem niewykorzystanych emisji, Japończycy mogą sobie pozwolić na produkowanie rasowych aut tj. GR86, GR Yaris czy GR Supra. Najnowszym dziełem inżynierów GAZOO Racing jest nowa GR Corolla, jednak ten model, według oficjalnych doniesień (przynajmniej na razie) nie pojawi się na Starym Kontynencie.
Polecany artykuł:
Coś na osłodę!
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Kiedy Amerykanie i Japończycy będą upalać nowego hot hatcha, puryści i entuzjaści sportowych wrażeń ze Starego Kontynentu zasiądą za sterami analogowej GR Supry. Sportowe, 2-drzwiowe coupe, dostępne z 3-litrowym, rzędowym silnikiem od BMW (340 KM i 500 Nm) oraz 2-litrowym, 4-cylindrowym motorem (258 KM i 400 Nm), lada moment zadebiutuje z manualną, 6-biegową skrzynią biegów, która została zaprojektowana specjalnie do tego samochodu. Auto będzie można rozpoznać po czerwonym logotypie "Supra" na klapie bagażnika. Japońscy inżynierowie z zespołu GAZOO Racing wiedzą, jak dbać o dobre relacje z klientami. Od debiutu tego modelu minęły już ponad 3 lata, co może oznaczać, że chwilę po wprowadzeniu ręcznej skrzyni GR Suprę czeka kuracja odmładzająca.
