To nie Tesla, lecz Nissan Leaf zaskarbił sobie serca klientów na całym świecie. Japoński producent sprzedał łącznie 260 000 egzemplarzy elektrycznego samochodu. Podczas naszego testu okazał się co najmniej dobrym pojazdem, lecz nie ma co ukrywać, że ta konstrukcja najlepsze lata ma już za sobą.
Na tę chwilę można się jedynie domyślać co przyniesie następca. Zdjęcie potwierdza obecność reflektorów wykonanych w technologii LED. Plotki wskazywały też na pojawienie się dwóch wariantów baterii litowo-jonowych o pojemności 40 kWh oraz 60 kWh. W przypadku tego ostatniego zasięg wynosiłby około 550 kilometrów, co na tle konkurencji nie jest już czymś zdumiewającym.
Zobacz też: Nissan Pulsar żegna się z Polską
Szef aliansu Nissan-Renault potwierdził, że nowy Leaf będzie mógł samodzielnie, bez udziału kierowcy, poruszać się po autostradach.
To dopiero pierwsza zapowiedź nowego Nissana Leaf. Kolejne pojawią się w najbliższych tygodniach. Wszystko wskazuje więc na to, że auto zostanie zaprezentowane już we wrześniu na salonie samochodowym we Frankfurcie.
