O tym, jak groźne potrafi być spotkanie z oponą innego auta, mogliśmy już zobaczyć na tym wideo. Tym razem, żeby było ciekawiej, nie doszło do kolizji na autostradzie, tylko na cichej, osiedlowej uliczce. Z nieznanych nikomu przyczyn kierowca szarego sedana najechał na nieprzepisowo zaparkowanego SUV-a. Dlaczego ktoś zostawił auto na środku pasa? Wszystko wskazuje na to, że właściciel białej Toyoty Highlander nie miał czasu na szukanie wolnego miejsca w okolicy. Niestety tą decyzją przyczynił się do tego, co stało się później.
Sprawdź: Akcja jak z filmu Hollywood! Najechał na oponę i wyleciał w powietrze - WIDEO
Wystarczyła chwila nieuwagi
Choć prędkość nie była duża, w zupełności wystarczyła, by po najechaniu na oponę japońskiego SUV-a, szary sedan obrócił się na dach. Na ten moment nie wiadomo, co doprowadziło do tego incydentu, jednak możemy się domyślać, że kierowca osobówki był zajęty pisaniem SMS-a, bądź szukał czegoś w na innym siedzeniu. Miejmy nadzieję, że nikomu nic się nie stało.