W samych tylko Stanach Zjednoczonych, z powodu przegrzania organizmu, ginie w autach średnio 37 dzieci. By temu zapobiec, władze pracują nad przepisami wprowadzającymi obowiązkowe systemy asystujące w nowych samochodach. Niektórzy producenci na własną rękę starają się opracować technologię ratującą dzieci.
Zobacz też: Ciało dziecka nagrzewa się do 5 razy szybciej niż dorosłego!
Nissan klaksonem przywraca do porządku swojego właściciela, który użył drzwi z tyłu na początku podróży, lecz nie otworzył ich po jej zakończeniu. Na podobne rozwiązanie zdecydowało się General Motors, montujące tego typu system w co najmniej dwudziestu modelach.
Rozwinięciem takiego systemu bezpieczeństwa może być automatyczne opuszczanie szyb lub uruchomienie klimatyzacji. Kolejne kroki przewidują wysłanie powiadomienia na telefon właściciela lub, jeśli to zawiedzie, wezwanie policji.
Upały są szczególnie niebezpieczne dla dzieci, ponieważ pocą się one mniej niż dorośli, a co za tym idzie – ich ciała gorzej przystosowują się do wysokich temperatur. W dodatku najmłodsi szybciej się odwadniają. Tymczasem w upalne dni wnętrze samochodu szybko może nagrzać się do 60°C.