Pierwsze dni maja to czas zwiększonego ruchu kołowego zarówno na głównych ciągach komunikacyjnych kraju, jak i drogach lokalnych. W szczególności 30 kwietnia i 5 maja ruch pojazdów na drogach był wyjątkowo duży, w związku z wyjazdami i powrotami z długich urlopów. Choć o bezpieczeństwo, jak co roku dbała większa niż zazwyczaj liczba funkcjonariuszy, nie udało się uniknąć drogowych tragedii. Niestety apele o bezpieczną i rozważną jazdę nie dotarły do wszystkich, podobnie jak przestrogi przed prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu.
Przeczytaj: To była pijana majówka na drogach - statystyki policji
W 6 dni podczas prowadzonych policyjnych działań "Majowy Weekend 2019" na terenie całego kraju, doszło do 361 wypadków drogowych, w których śmierć poniosło 28 osób, a 441 zostało rannych. Funkcjonariusze wyeliminowali z ruchu w łącznie 1815 kierujących będących pod działaniem alkoholu.
Tragedie na drogach w majówkę
Dwie osoby zginęły, a trzecia trafiła do szpitala wskutek wydarzenia, do którego doszło w dniu 4 maja w województwie wielkopolskim na autostradzie A2. W okolicy Lubonia zderzył się samochód osobowy z ciężarówką. Śmierć poniosły dwie pasażerki samochodu osobowego.
W województwie dolnośląskim doszło do śmiertelnego wypadku na terenie powiatu trzebnickiego, gdzie kierujący Oplem Corsa na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. W wyniku wypadku zginął 21-letni mężczyzna.
W województwie śląskim doszło do tragicznego w skutkach wypadku, który miał miejsce 3 maja na węźle drogowym w Harbutowicach. Kierująca Fiatem Brava 29-letnia kobieta nie zapanowała nad samochodem, zjechała z jezdni i uderzyła w elementy infrastruktury drogowej. Zginęła na miejscu.
Inny wyjątkowo tragiczny wypadek miał miejsce na drodze DK81 w Orzeszu Gardawicach. Samochód, którym podróżowała młoda kobieta uderzył w drzewo a następnie stanął w płomieniach. Świadkowie tragedii próbowali ratować osobę znajdującą się we wraku, ale płomienie nie pozwoliły im się zbliżyć do auta. Kierująca pojazdem zginęła na miejscu.
W województwie lubelskim do tragicznego w skutkach wypadku doszło 4 maja na drodze krajowej S12. Kobieta kierująca Oplem straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w bariery. W wyniku zdarzenia trzy osoby z obrażeniami zostały przewiezione do szpitali. Pasażer pojazdu zmarł.
Inny śmiertelny wypadek w lubelskim wyjaśniają policjanci z Ryk. Do zdarzenia drogowego doszło 3 maja na ulicy Długiej w Kłoczewie. W wypadku śmierć poniósł 21-letni mężczyzna. Był nim kierujący pojazdem Audi, który na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na pole, gdzie dachował. Trzech innych 21-letnich mieszkańców powiatu garwolińskiego i 20-letnia mieszkanka Warszawy, którzy znajdowali się w pojeździe, z obrażeniami ciała trafili do szpitali.
W dniu 1 maja w Laszkowicach 26-letni kierujący Volkswagenem Golfem potrącił rowerzystę i uciekł z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy poszkodowanemu. 46-letni mężczyzna jadący rowerem zmarł. Lubartowscy policjanci zatrzymali sprawcę dzień później.
Skutki jeszcze innego poważnego zdarzenia drogowego w województwie lubelskim, to pięć osób przewiezionych do szpitala i cztery uszkodzone samochody. Do takiego wypadku doszło wczoraj w Biardach. Kierujący osobowym Volvo chcąc wyprzedzić ciężarówkę zderzył się z trzema jadącymi z przeciwka autami. Na szczęście urazy jakich doznali uczestnicy zdarzenia nie zagrażają ich życiu.
W Województwie łódzkim policjanci zatrzymali dwóch kompletnie pijanych mężczyzn, którzy jadąc Oplem Corsą uderzyli w przydrożne drzewo. 38-latek kierujący autem miał w organizmie blisko 4 promile alkoholu, a jego 38-letni pasażer prawie 3 promile.
Na Podkarpaciu 30 kwietnia doszło do tragedii drogowej w Moderówce. W zderzeniu trzech samochodów, śmierć poniósł kierowca Volkswagena, który zjechał do osi jezdni i zatrzymał się. W tym czasie na jego tył najechał Fiat, który zepchnął Volkswagena na przeciwległy pas ruchu, gdzie pojazd zderzył się z jadącą z naprzeciwka Mazdą.
5 maja w miejscowości Stale w powiecie tarnobrzeskim, w wyniku potrącenia przez samochód osobowy, śmierć poniosła 69-letnia rowerzystka. W tym samym dniu w Ustrzykach Dolnych, na drodze krajowej nr 84 doszło do potrącenia dwóch osób. Kierujący Toyotą Avensis potrącił na przejściu dla pieszych kobietę i mężczyznę. Po przewiezieniu do szpitala, pomimo wysiłków lekarzy życia kobiety nie udało się uratować.
Do najtragiczniejszych w skutkach wypadków w województwie zachodnio-pomorskim doszło w powiecie szczecineckim. W dniu 30 kwietnia 2019 r. Volkswagen Passat zderzył się z motocyklem, którego 33-letni kierujący zmarł na miejscu. 3 maja na drodze W-171 z nieustalonych przyczyn 33-letni kierujący osobowym autem uderzył w drzewo i zmarł wskutek poniesionych obrażeń.
Majówka 2019 na drogach - zdjęcia z wypadków