Aż trudno uwierzyć, że ktoś naprawdę wpadł na taki pomysł. Kierowca z Kazachstanu tankował kanister umieszczony na dachu pojazdu. Nie zdjął go w celu napełnienia, więc musiał radzić sobie w niełatwych warunkach, a gdy zabrakło mu światła by sprawdzić poziom paliwa w zbiorniku, uznał, że... poświeci sobie zapalniczką.
Sprawdź: Kierowca BMW się PRZELICZYŁ. Rozwalił swoje auto bo chciał zaszpanować [WIDEO]
To cud, że sytuacja nie skończyła się tragedią. W końcu benzyna jest łatwopalna, a jej opary wybuchowe. Skutki zdarzenia mogły być opłakane, na szczęście doszło "tylko" do pożaru, który wystraszył nieroztropnego kierowcę. Mężczyzna wypuścił z rąk pistolet z paliwem, a benzyna polała się dookoła, rozniecając ogień na okoliczne samochody i przedmioty. Gdyby pożar nie zgasł po paru chwilach, ze stacji mogłyby zostać zgliszcza.
Nagranie z monitoringu, które pokazuje przebieg całej sytuacji ujawnia również, że zadziałał system gaśniczy, zamontowany na stacji benzynowej. Całe szczęście nikomu nic się nie stało, choć wygląda na to, że okoliczne pojazdy nie wyszły z tego w 100% bez szwanku. Benzyna płonąca na lakierze musiała spowodować mniej lub bardziej widoczne szkody.
Zobacz WIDEO: