Następca Fiata 125p i Lanosa: chiński Chery Alve z logo FSO pojawił się w Polsce. Cena: od 30 tys złotych?

2010-12-10 16:18

Jeden z czytelników przysłał nam zdjęcia ciekawego auta z widocznym logo FSO na przedniej szybie. To chery alve, chińskie auto, które już podbija Ukrainę i Rosję. Czy tak będzie wyglądał następca fiata 125p i lanosa, który będzie produkowany w Polsce? Wytwarzanie samochodów w Polsce otworzyłaby chińskiemu producentowi drogę do podboju rynków UE...

Przeczytaj koniecznie: Chevrolet volt - zmierzono ile pali: 2,5 l/100km z naładowanymi akumulatorami, 6 l. na generatorze

Auto, które sfotografował nasz czytelnik to chińskie chery alve, znane również na rynkach wschodnioeuropejskich pond nazwa chery A3 lub ZAZ forza. Samochód plasuje się w segmencie klasy średniej niższej i podobno został zaprojektowany specjalnie dla europy.

Forza niedługo będzie produkowany na Ukrainie w fabrykach koncernu AutoZAZ i zastąpi... dobrze znanego lanosa. Na początek dostanie benzynowy silnik 1,5l o mocy 109 KM. Niestety Ukraińcy nie podali jeszcze ostatecznej ceny auta, ale ma to być poniżej 8 tysięcy euro, czyli około 30 tysięcy złotych.

Bardzo istotny wydaje się być fakt, że ukraińska spółka AutoZAZ jest właścicielem fabryki FSO w Warszawie. Czy zatem chińska konstrukcja z Ukrainy stanie się nowym polskim samochodem?

Patrz też: Kia Optima: Konkurencja dla Volkswagena Passata z Korei. Cena: ok. 70000 zł

Egzemplarz uchwycony na zdjęciach ma polskie tablice rejestracyjne – na pewno został dopuszczony do ruchu w Polsce - na szybach widoczne jest logo AutoZAZ, ale nazwa modelowa „alve” pozostała oryginalna Chińska. Najbardziej interesujący jest jednak fakt, że na przedniej szybie znajduje się naklejka znana posiadaczom lanosów czy ostatnich polonezów. To kod kreskowy i logo FSO. To może sugerować, że chery zjechał z taśmy produkcyjnej w Warszawie!

Czy FSO, któremu grozi upadłość i zamknięcie, tak skutecznie trzymało w tajemnicy, że dogaduje się z inwestorem z Chin?
Dla firmy Chery produkcja aut w Polsce może być bardzo interesującą propozycją. FSO to nie tylko fabryka, ale i laboratoria badawcze, w których konstrukcję można by dostosować do wyśrubowanych norm bezpieczeństwa Unii Europejskiej.

Właśnie nie spełnianie tych norm jest głównym powodem dlaczego tanich aut z Chin nie widuje się na ulicach tak jak indyjskiej taty indico...