Działania siedleckich kryminalnych doprowadziły do zatrzymania złodziei kilkunastu motorowerów, które zostały skradzione w maju. Z ustaleń pracujących nad sprawą kryminalnych wynika, że metoda działania sprawców za każdym razem była taka sama. Złodzieje przełamywali zabezpieczenia stacyjek, a następnie uruchamiali silnik i odjeżdżali jednośladem. Analiza i wnikliwa praca mundurowych pozwoliła ustalić potencjalnych sprawców odpowiedzialnych za kradzieże. Śledczy do sprawy zatrzymali trzech młodych mężczyzn, w wieku 16, 18 i 19 lat. Jak ustalili kryminalni, nastolatkowie z procederu kradzieży uczynili sobie stałe źródło dochodu. Kradzione motorowery demontowali na części, a następnie sprzedawali je głównie na złom. Pozostałości rozebranych sprzętów porzucali w lesie.
Zobacz też: Rosyjskie tablice i Białorusin za kierownicą. Limuzyna warta ćwierć miliona złotych okazała się kradziona
Policjanci zabezpieczyli dwa skutery w podsiedleckich lasach, a także spory zbiór zdemontowanych części. Teraz funkcjonariusze muszą sięgnąć do wszystkich zgłoszeń kradzieży jednośladów i wyjaśnić, za które odpowiadają zatrzymani. Pełnoletni sprawcy usłyszeli już po kilka zarzutów. Teraz grozi im nawet do 5 lat pozbawienia wolności. O ich dalszym losie zadecyduje sąd po uzupełnieniu materiału dowodowego. Najmłodszym z zatrzymanych zajmie się sąd rodzinny.