Do wypadku osobowego Opla doszło niedaleko Nidzicy, w nocy ze środy na czwartek. Kierujący zjechał z drogi na pobocze i czołowo uderzył w drzewo. Policjanci, którzy zjawili się na miejscu zdarzenia nie mieli problemu, by wskazać jego przyczynę. Zatrzymany kierowca Astry wręcz zionął alkoholem.
Sprawdź: Rozwalił furę i... naprawił ją na miejscu! Nie ma to jak Łada [WIDEO]
Mundurowi, którzy prowadzili czynności w miejscu wypadku na drodze wojewódzkiej nr 538 koło miejscowości Wierzbowo, przebadali kierującego alkomatem. Urządzenie wskazało, że 34-latek miał w organizmie 2,6 promila alkoholu. Kompletnie pijany mężczyzna w momencie czołowego zderzenia z drzewem przewoził dwóch pasażerów w wieku 25 i 48 lat, którzy również byli pod wpływem alkoholu.
Pijany i bez prawa jazdy
34-latek nie powinien był wsiadać za kierownicę również ze względu na brak uprawnień do kierowania pojazdami. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy. W wyniku wypadku jedna osoba trafiła do szpitala. Pijany kierowca został z kolei przewieziony do aresztu. Za swoją nieodpowiedzialną jazdę odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.