Coroczna akcja "Znicz" ma przede wszystkim zapobiegać niebezpiecznym wypadkom i śmierci na drogach. W ubiegłym roku w okresie listopadowych wyjazdów zginęły aż 42 osoby, a 618 zostało rannych w 511 wypadkach. Policjanci zeszłego roku zdołali zatrzymać blisko 1600 pijanych kierowców. W związku ze wzmożonym ruchem podczas świątecznych dni, tradycyjnie policja apeluje do kierowców o rozwagę i ostrożność.
Przeczytaj również: Dojedź bezpiecznie na cmentarz i wróć do domu
Tegoroczna akcja, podobnie jak w poprzednim roku odbywa się także pod hasłem "Nie zabijaj - Chcę żyć!". Przed wyjechaniem w długą drogę do naszych rodzin i bliskich zadbajmy przede wszystkim o swoje bezpieczeństwo i zwróćmy szczególną uwagę na stan techniczny naszych samochodów. Koniecznie sprawdźmy poziom płynów eksploatacyjnych oraz upewnijmy się, że wszystkie światła i wycieraczki działają.
Bez pośpiechu, bez szaleństw
Policja apeluje, byśmy nie dali się zaczarować pogodzie, która w okresie świąt najprawdopodobniej będzie bardzo dobra. Nie decydujmy się na przekraczanie prędkości i stosujmy się do ograniczeń. Jedźmy powoli i niech każdy z nas zadba o bezpieczeństwo innych. Rok temu ponad 40% wypadków śmiertelnych było spowodowanych nadmierną prędkością.
Nie tylko drogówka
Podobnie jak w 2017 r. policjantom drogówki w akcji "Znicz" pomogą oddziały innych służb jak m.in.: straż graniczna, żandarmeria wojskowa oraz w okolicach cmentarzy duchowni i harcerze. Największego natężenia kontroli możemy się spodziewać na trasach wyjazdowych z największych miast oraz w pobliżu cmentarzy.
Zwracajmy szczególną ostrożność nie tylko na inne samochody, ale również na pieszych, którzy dość często pozostają słabo widoczni. Pod żadnym pozorem nigdy nie jedźmy po alkoholu. Postarajmy się wspólnie o lepsze statystyki.