Policjanci stojący na straży prawa, wcale nie muszą nakładać mandatów karnych na osoby popełniające wykroczenia. Mogą stosować pouczenia, a w skrajnych przypadkach stosować odstępstwa od ukarania mandatem i od razu kierować sprawę do sądu. Tak było jakiś czas temu w sytuacji, do której doszło na drodze ekspresowej S3. Pod koniec lutego 2021 r. mundurowi z gorzowskiej grupy Speed patrolując drogi powiatu, zauważyli pędzące auto, którego kierowca siał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Jadące z nadmierną prędkością auto w granicznym momencie pędziło aż 236 km/h. Policjanci poruszając się nieoznakowanym radiowozem zarejestrowali całą sytuację i dokonali zatrzymania.
Polecany artykuł:
Piratem drogowym okazał się 36-latek z Warszawy. Mężczyzna tłumaczył się mundurowym, że spieszy się do Szczecina w związku z zawodowymi obowiązkami. Policjanci ruchu drogowego odstąpili od ukarania mandatem karnym, który w tej sytuacji mógłby wynieść maksymalnie 500 złotych. Sprawę skierowali do sądu, który w ramach swoich kompetencji kierowcę może ukarać wyższa grzywną. Sędzia orzekł, że wina 36-latka nie budzi wątpliwości i wymierzył grzywnę w wysokości 4000 złotych oraz zobowiązał winnego do pokrycia kosztów postępowania.
