Pomysł, jaki przedstawili rządzący w Berlinie, zakładał wprowadzenie opłat dla wszystkich samochodów osobowych poruszających się po niemieckich drogach. Różnica miała polegać tylko na tym, że właściciele niemieckich samochodów, automatycznie płaciliby mniejszy podatek drogowy. W ten sposób de facto, za przejazd siecią autostrad płaciliby tylko obcokrajowcy. I ten fakt nie spodobał się Komisji Europejskiej.
Nie przegap: Ile kosztuje jazda polskimi autostradami?
Ta ostatnia wszczęła postępowanie w związku z dyskryminacją obcokrajowców. I rząd w Berlinie ugiął się pod presją Brukseli. Po zastrzeżeniach m.in. Austrii, Francji czy Polski, niemiecki rząd wycofuje się z wprowadzenia myta na swoich autostradach. Problem wydaje się jednak tylko odłożonym w czasie, ponieważ z niemieckich statystyk wynika, że 6 tyś. wiaduktów i mostów nadaje się do remontu. To może oznaczać, potrzebę dużych pieniędzy potrzebnych na niemieckie drogi.