Decydując się na zakup samochodu używanego, trzeba stawić czoła wielu pytaniom, na które często nikt nie zna odpowiedzi. Rozglądając się za autem z drugiej ręki nigdy nie mamy pewności, jak było eksploatowane, jakich i ilu miało właścicieli oraz ile jeszcze pojeździ. Polacy, nauczeni doświadczeniem, rzadko kiedy wierzą we wszystko, co opowie im sprzedający. Bywa też, że nawet najbardziej zadbane egzemplarze, zważywszy na ząb czasu, potrafią w mgnieniu oka zmienić się w tak zwaną skarbonkę. Ileż było takich sytuacji, kiedy słyszeliśmy od swoich znajomych słynne „naprawię jeszcze tylko to i będzie cacy"?
Mówiąc w skrócie, zakup samochodu używanego wiąże się z wieloma niewiadomymi i ogromnym stresem. Jak zatem zminimalizować ryzyko i spać w spokoju, wiedząc, że następnego ranka, gdy odpalimy silnik, nic nas nie zaskoczy? Najlepszym gwarantem jest kupno nowego samochodu. Powiecie "Jak to? Przecież nowe auta kosztują krocie!”. I tak, i nie. Na nowe auta segmentu A czy B nie trzeba wydawać majątku, a atrakcyjne formy finansowania sprawiają, że rachunek bankowy nie zostaje jednorazowo drastycznie uszczuplony.
Nowy samochód nie musi być drogi
Fabrycznie nowy samochód, jeśli ma spełniać swoje podstawowe funkcje, czyli pozwalać użytkownikowi na przemieszczanie się z punktu A do punktu B, wcale nie musi być drogi. Świetnym tego przykładem jest Toyota Aygo - mały, zwinny i przy okazji wesoło wyglądający mieszczuch. Model ten cieszy się ogromną popularnością wśród Polaków i nie bez przyczyny był najchętniej wybieranym nowym autem segmentu A w 2020 roku. Co stoi za wielkim sukcesem tego malucha? Spory wkład w owocną sprzedaż ma nowoczesny design, dobre wyposażenie i niskie koszty eksploatacji oraz przede wszystkim jego cena. Nowa Toyota Aygo napędzana 72-konnym silnikiem benzynowym 1.0 VVT-i, jest jednym z najtańszych nowych aut dostępnych na polskim rynku. Może kosztować nawet 38 300 zł brutto (auta z wyprzedaży rocznika 2020), czyli tyle, co kilkuletni samochód segmentu B. Aygo z 2021 roku startują od 40 900 zł.
Owszem, Aygo jest małym autem, ale w ciasnych aglomeracjach to jej największa zaleta. Zwinna Toyota niebywale dobrze sprawdza się w mieście, rzadko gości na stacji benzynowej, a nawet występuje z automatyczną skrzynią biegów (dopłata 3600 zł). Zakup nowego egzemplarza to spokój ducha, 3-letnia gwarancja fabryczna i pewność, że auto nie zaskoczy swojego użytkownika niemiłymi niespodziankami. Toyota swój podstawowy samochód oferuje nawet w systemie finansowania, z okresami umów trwających od 24 do 48 miesięcy oraz możliwością wykupu pojazdu lub wymiany na nowy. Przy autach z wyprzedaży, w Leasingu SMARTPLAN dla firm to wydatek od 350 zł netto miesięcznie, a w programie konsumenckim DLA CIEBIE wysokość raty wynosi od 447 zł brutto. A co, jeśli potrzebujemy czegoś bardziej praktycznego, ale wciąż oszczędnego?
To może większy Yaris?
Trochę większą propozycją jest Toyota Yaris, która sprzedawana jest już pod postacią czwartej generacji. Japońskie auto pozycjonowane w segmencie B to niekwestionowany europejski bestseller. Nowy Yaris 2021 rok rozpoczął jako najpopularniejszy samochód w zestawieniu najlepiej sprzedających się aut osobowych w 27 krajach Unii Europejskiej. Tylko w styczniu zostało w UE zarejestrowanych ponad 18 000 egzemplarzy. W 2020 roku w Polsce był to najczęściej kupowany nowy model segmentu B (ponad 15 tys. sprzedanych egzemplarzy - łączna sprzedaż trzeciej i czwartej generacji) i jednocześnie najchętniej wybierany nad Wisłą nowy samochód przez klientów prywatnych. Co stoi za sukcesem tego auta?
Toyota Yaris przez lata pracowała na swoją pozytywną opinię. Już od pierwszej generacji była projektowana z myślą o europejskim rynku, zasłynęła z braku przesadnego skomplikowania, niezawodności i praktyczności. Najnowsza odsłona to wyrośnięty mieszczuch o wymiarach aut kompaktowych sprzed kilku lat. Dzięki wykorzystaniu zupełnie nowej architektury, nisko położonego środka ciężkości i dopracowanego zawieszenia, imponująco wypada sposób prowadzenia, a zestaw systemów bezpieczeństwa czynnego jest najbardziej rozbudowany w klasie. Czwarty Yaris zainteresowanie budzi nie tylko swoim wyposażeniem i designem, ale także ceną. Nowe auto napędzane dobrze znanym motorem 1.0 VVT-i 72 KM można kupić od 56 900 zł brutto (wyprzedaż rocznika 2020), a finansowanie zaczyna się od miesięcznej raty wynoszącej 610 zł netto. Przy wersji z silnikiem 1.5 Dynamic Force o mocy 125 KM mowa o cenie rozpoczynającej się od 61 900 zł brutto. Dopłata za automatyczną skrzynię biegów wynosi 5000 zł.
Toyota Yaris 4. generacji łączy aspekty racjonalne – koszty eksploatacji, praktyczność i bezpieczeństwo, z przyjemnością z jazdy, niskim zużyciem paliwa i niespotykanym w tej klasie samochodów charakterem. Ma również dobry stosunek ceny do jakości i wyposażenia oraz powoli traci na wartości. Wszystko to sprawiło, że Toyota Yaris zdobyła uznanie jurorów oceniających nowe auta w konkursie Car of the Year i zdobyła tytuł Europejskiego Samochodu Roku 2021.