Jak twierdzi Marcin Hadaj, rzecznik GDDKiA, umowa została rozwiązana, gdyż Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad nie dotrzymała warunków kontraktu. Jak donosi „Gazeta”, nie znane są szczegółowe zarzuty stawiane przez konsorcjum, a wszelkie pytania w tej sprawie kierowane do rzecznika NDI, zostają bez odpowiedzi.
Zlecenie na prawie 21 kilometrowy odcinek autostrady z Brzeska do Wierzchosławic na trasie z Krakowa do Tarnowa, warte było 622,5 mln złotych brutto. Prace miały się zakończyć do lutego 2012 roku, tak aby cała autostrada A4 prowadziła do granicy z Ukrainą.
Przeczytaj koniecznie: 140 km/h po autostradzie, 120 km/h po drodze ekspresowej – nowe przypisy już od 31 stycznia
To już kolejna autostrada, która nie zostanie zbudowana na mistrzostwa Euro 2012. Wykonawcy nie znalazł na przykład 180 kilometrowy odcinek A1 z Łodzi do Pyrzowic. W zeszłym roku GDDKiA podpisała kontrakt na budowę zaledwie 40 kilometrowego odcinka tej autostrady. Droga w okolicach Łodzi ma być gotowa jesienią 2013 roku.
Również budowa 18 kilometrowego odcinka A1 do granicy z Czechami, nie odbywa się bez kłopotów. Po nie dotrzymaniu terminu przez firmę Alpine, GDDKiA rozwiązała z nią umowę i rozpisała kontrakt na dokończenie inwestycji. Ponownie zwycięstwo przypadło austriackiej firmie Alpine, która w kwietniu 2012 roku, ma zakończyć budowę tego odcinka. Jednakże w dalszym ciągu toczy się spór sądowy spowodowany rozwiązaniem pierwszej umowy z wykonawcą w 2009 roku.