Wielotysięczną karą może się skończyć niedopełnienie z pozoru błahych formalności. Przekonał się o tym rosyjski kierowca ciężarówki, który został zatrzymany do rutynowej kontroli na autostradzie A2, w Żdżarach koło Konina. Patrol Inspekcji Transportu Drogowego skontrolował zestaw przewożący 17 ton palet z Białorusi do Holandii. Efekt? Funkcjonariusze zauważyli, że zezwolenie uprawniające do wykonywania międzynarodowego transportu drogowego rzeczy przez Polskę pozostało niewypełnione.
Sprawdź: Policjant doprowadził do groźnego wypadku. Nagranie z kamerki zdradza jego winę - WIDEO
Zagraniczny podmiot, wykonujący międzynarodowy przewóz drogowy rzeczy, musi wypełnić blankiet zezwolenia najpóźniej przed wjazdem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. W przeciwnym razie nie spełnia ono określonych przepisami wymogów i jest nieważne. Transport został wstrzymany, a pojazd skierowano na parking strzeżony - kierowca odmówił bowiem zapłaty kaucji i nie okazał nowego, prawidłowo wypełnionego zezwolenia.
Inspektorzy wszczęli postępowanie administracyjne wobec rosyjskiego przewoźnika. Za to naruszenie grozi 12 tys. zł kary.