W tym transporcie niemal wszystko było nie tak. Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali 8 zestawów należących do niemieckiego przewoźnika. Kontrola na trasie S3 w pobliżu Gorzowa Wielkopolskiego ujawniła masę nieprawidłowości, które wstrzymały transport i poskutkują karą finansową dla przedsiębiorcy.
Sprawdź: Mógł ZGINĄĆ na autostradzie. Refleks uratował mu życie! - WIDEO
Największe zestawy z ładunkiem miały blisko 50 metrów długości, prawie 4 metry szerokości i ok. 4,5 metra wysokości. W trakcie kontroli inspektorzy ustalili, że ciężarówki załadowano w Głogowie, a przewożone elementy wiatraków miały trafić na budowę farmy wiatrowej na Mazurach. Po kontroli dokumentów i przesłuchaniu kierowców inspektorzy stwierdzili, że niemiecki przewoźnik wykonuje przewóz kabotażowy.
Kierowcy wszystkich zestawów okazali do kontroli zezwolenia kategorii VII na przejazd pojazdów nienormatywnych po drogach publicznych. Zezwolenia te były jednak wydane na inne podmioty niż te, które rzeczywiście wykonywały transport. W tej sytuacji inspektorzy nie mogli uznać zezwoleń. Mieli też zastrzeżenia do prawidłowości oznakowania dwóch pojazdów pilotujących nienormatywne ciężarówki. Pojazdy były za długie, za wysokie i za szerokie.
Kara finansowa i zakaz dalszej jazdy
Nieprawidłowe transporty wiatraków nie pojechały w dalszą drogę, do czasu usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości. Nie obędzie się również bez kar finansowych. Wobec przewoźników zostaną wszczęte postępowania administracyjne - inspektorzy stwierdzili naruszenia na łączną kwotę ok. 300 tys. zł, ale z uwagi na ograniczenia ustawowe ostateczna wysokość kar będzie niższa.