Niestety, wciskając gaz do podłogi w samochodzie elektrycznym, powinniśmy liczyć się z nagłym przyśpieszeniem. Silniki elektryczne mają to do siebie, że dysponują maksymalnym momentem obrotowym od zera. Prowadząca BMW i8 mogła nie mieć o tym pojęcia i wybrała sobie najgorszy możliwy moment, na sprawdzenie tego w praktyce.
Kobieta, wyjeżdżając ze swojego podjazdu, będąc zupełnie nieświadoma mocy sportowej hybrydy, wystrzeliła w kierunku sąsiedniego domu. Pomimo krótkiego dystansu, BMW zdążyło się rozpędzić do wystarczającej prędkości, aby staranować kilka ozdób i latarnię.
Zanim kobiecie udało się wysiąść, minęło trochę czasu, ale to nie ze względu na odniesione obrażenia, a raczej na szok, jaki przeżyła. Niestety samochód nie miał tyle szczęścia, a rachunek za przywrócenie go do stanu pierwotnego może być wysoki.