Nietrzeźwi piesi też powodują wypadki. 22-latek wbiegł wprost pod autobus

2020-07-09 9:59

Bezpieczeństwo na drodze to wspólna sprawa wszystkich uczestników ruchu. Tym razem, powodem wypadku było zachowanie nietrzeźwego pieszego, który wbiegł wprost pod jadący autobus. Pieszemu się nie stało, za to pasażerowie ucierpieli w wyniku gwałtownego hamowania.

Ten wypadek zaczął się od typowej sytuacji. Chęć szybkiej przesiadki z jednego autobusu do drugiego to nie jedyny powód zdarzenia. Niemałą rolę odegrał tu alkohol, którego 22-letni pieszy miał w organizmie 1,5 promila. Prawdopodobnie właśnie dlatego wtargnął przed autobus, który chwilę wcześniej ruszył z przystanku.

SprawdźNadmiar ładunku nie był największym problemem. Gorzej było z kierowcą

Mężczyzna wbiegł na przejście dla pieszych, a kierowca miejskiego autobusu zahamował gwałtownie, by uniknąć potrącenia. Ten manewr skończył się obrażeniami ciała u czterech osób, które przewróciły się w pojeździe. Jeden z pasażerów uderzył ciałem w szklane przepierzenie, które rozbiło się raniąc innych.

PisaliśmyNa prostej drodze prosto w krzaki. Powrót z nocnej zmiany źle się skończył

Jedna osoba trafiła do szpitala, a policjanci, którzy zjawili się na miejscu zdarzenia, sprawdzili trzeźwość kierowcy i pieszego. Kierujący autobusem był trzeźwy, a pieszy "wydmuchał" 1,5 promila. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzić będą funkcjonariusze Wydziału Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.