W niedzielę (13.10) po południu, na al. Armii Krajowej w Gdańsku policjanci zatrzymali motocyklistę, który popełnił cały szereg wykroczeń. Nie dość, że jechał 198 km/h, to nie miał uprawnień do kierowania motocyklami. Na domiar złego, okazało się, że jest nietrzeźwy. Kontrola wykazała, że ma w organizmie 0,7 promila alkoholu.
Przeczytaj także: Po roku zatrzymali go ponownie. Bus w ruinie został wycofany z ruchu
Motocyklista stanie teraz przed sądem. Za kierowanie motocyklem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a także utrata uprawnień do kierowania. Kierowca odpowie również za przekroczenie dozwolonej prędkości i kierowanie motocyklem bez uprawnień.