Cała sytuacja wygląda tym bardziej komicznie, że funkcjonariusze mają nie tylko przewagę liczebną, ale i są uzbrojeni w gaz pieprzowy i pałki. Fakt, że zatrzymany pijany 50-latek to Wiaczesław Olijnyk, mistrz olimpijski w zapasach, mógłby usprawiedliwić, że nie może sobie z nim poradzić jeden lub dwaj policjanci. Natomiast pobity i spryskany gazem pijany mężczyzna stawia wyraźny opór sześciu młodym stróżom prawa.
Film przypomina nam nagranie z interwencji polskiej policji w Bytowie.