Potężny Nissan nazywany Godzillą nie musiał długo czekać na facelifting. Japończycy zaledwie po dwóch latach od debiutu wersji NISMO, już nanieśli na auto poprawki. Zmiany są podobne jak w standardowym GT-R, który został poprawiony w pierwszym kwartale 2016 roku. Nadwozie NISMO dorobiło się innej kraty wlotu powietrza w kształcie litery V, odświeżone zostały zderzaki i spojlery udoskonalone pod względem lepszej aerodynamiki.
Spadkobierca tradycji legendarnego zespołu wyścigowego NISMO, pod maską ma zainstalowany ten sam podwójnie doładowany silnik V6 o pojemności 3.8 litra. Modernizacja nie objęła podniesienia mocy - jednostka dostarcza te same 600 KM i maksymalny moment obrotowy wynoszący 652 Nm. Siły te są przekazywane na wszystkie cztery koła poprzez dwusprzęgłową 6-biegową skrzynię automatyczną. Setka pojawia się na liczniku w mniej niż 3 sekundy, a maksymalna szybkość dochodzi do 310 km/h.
Zobacz też: Polska premiera nowego Nissana GT-R - WIDEO
Wnętrze zyskało nowy zestaw wskaźników, a środkowa część deski rozdzielczej została zmodernizowana i uproszczona. Liczbę przełączników zintegrowanej nawigacji i radia poważnie zredukowano. Duży, 8‑calowy ekran dotykowy wyświetla ikony ułatwiające obsługę poszczególnych funkcji, a nowy panel sterowania wentylacją wyświetlaczem umieszczono w przemodelowanej konsoli środkowej. Zamontowano też zupełnie nową kierownicę i manetki służące do sterowania skrzynią biegów. Fotele RECARO z regulowanym oparciem z włókna węglowego zapewniają świetne trzymanie ciała, a kierownica pokryta Alcantarą z czerwonymi szwami pewniejszy chwyt. Podobne przeszycia utrzymane w tym samym tonie ozdabiają dyskretne konsolę centralną i panele drzwi.
Dla przypomnienia flagowa odmiana GT-R NISMO była kompleksowo rozwijana w Europie, co poskutkowało rekordowym okrążeniem toru Nurburgring w czasie wynoszącym 7:08,679 (rekord w kategorii samochodów seryjnych).