Duży skok względem poprzednika widać od razu. W stylistyce na pierwszy plan wysuwają się potężny chromowany grill i wielkie reflektory z LED-owymi światłami do jazdy dziennej. Zastosowano eleganckie boczne lusterka z chromowanymi obudowami, w których pojawiły się również kierunkowskazy. Dzięki czarnym słupkom B linia boczna wygląda bardziej dynamicznie. Kabina to zupełnie nowy poziom wykonania z jakością, jakiej do tej pory w pick-upie Nissana nie było. Środek auta przypomina ten znany z modeli X-Trail oraz Qashqai.
Przeczytaj też: Nissan Juke R NISMO wersja 2.0: szatan na kółkach
Producent obiecuje, że podwozie samochodu zostało zaprojektowane tak, aby dzielnie znosić trudy codziennej eksploatacji w ciężkich warunkach. Mimo bardziej komfortowych nastawów, auto pozostanie równie przydatne w terenie, co poprzednik. Wersja Double Cab wykorzystuje w konstrukcji wielowahaczowe zawieszenie z tyłu. Odmiana z kabiną King Cab zachowuje wariant piórowy. Średnica zawracania została wyraźnie zmniejszona dla lepszego manewrowania nawet w miejskich warunkach.
W palecie silników dla Europy znajdzie się 2.3-litrowy diesel dCi. Pierwszy wariant mocy to 160 KM, a drugi dzięki dodatkowej turbosprężarce dostarcza 190 KM. W porównaniu z dotychczasowym modelem, NP300 Navara z tymi wysokoprężnymi jednostkami ma spalać o około 24 proc. mniej paliwa. Silniki będą dostępne z 6-biegową skrzynią manualną, bądź 7-biegowym automatem. W Europie dostępna będzie odmiana z napędem na jedną oraz dwie osie.
Nissan Navara NP300 oficjalny europejski debiut zaliczy podczas wrześniowego Salonu Samochodowego we Frankfurcie.