W ubiegłym roku pewien właściciel Nissana Maximy GLE, w celach sprzedaży auta zdecydował w nietypowy sposób zareklamować swój pojazd. Nagrał ciekawe wideo z widocznie podniszczonym samochodem i szybko podbił internet swoim pomysłem. Na samochód jednak chętnych długo nie było, aż w końcu na odkupienie Maximy zdecydował się sam Nissan.
Zobacz też: Nissan nabija się z tyłka Kim Kardashian: GT-R NISMO ma większy zadek!
Co stało się z samochodem, można zobaczyć na wideo poniżej. Nissan odrestaurował zdezelowany wóz, ale przy okazji podszedł też do tego tematu z humorem. Zrealizował własną wideo odpowiedź na wcześniejsze sprzedażowe nagranie i pokazał w nim odnowioną Maximę. Co więcej zabawnie opowiedział o jej walorach, którym bardzo daleko do właściwości aut produkowanych w dzisiejszych czasach.