Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 18 stycznia w centrum Sokołowa Podlaskiego. Przed godz. 1.00 w nocy policjanci zostali powiadomieni, że na jednej z głównych ulic miasta doszło do zdarzenia drogowego z udziałem samochodu osobowego. Policjanci wraz z oddziałem straży pożarnej udali się na miejsce wypadku, gdzie ze wstępnych ustaleń okazało się, że kierowca BMW serii 3 (E46) stracił panowanie nad samochodem, po czym zjechał na lewy pas jezdni, przeskoczył przez krawężnik i zatrzymał się na przydrożnym drzewie.
Sprawdź: Nie dostosował prędkości i wypadł z drogi. Kierowca Chevroleta zakończył jazdę na dachu
Poza kierowcą w samochodzie był również jego 26-kolega. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że organizmie każdego z mężczyzn są blisko 2 promile alkoholu. W takcie prowadzenia dalszych czynności policjanci zauważyli, jak jeden z mężczyzn wyjmuje coś z auta i wyrzuca poza pojazd.
Okazało się, że w torebce znajdowało się ponad 13 gramów marihuany. Rozbicie auta pod wpływem alkoholu były dopiero początkiem problemów dla 24-letniego kierowcy, ponieważ policja znalazła w jego domu jeszcze więcej narkotyków.
Zobacz: Pijacka wywrotka na motorowerze. Zamiast rozsądku wybrał promile
Kierowca stracił prawo jazdy, a niebawem usłyszy także zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, posiadania środków odurzających oraz spowodowanie kolizji drogowej. Pasażer usłyszy zarzut posiadania środków odurzających. O dalszych losach młodych mężczyzn zadecyduje sąd.