Nowa definicja skrzyżowania. Prawny chaos pułapką na kierowców
Kierowcy w Polsce nie mają lekko. Zmiany w taryfikatorze mandatów, więcej punktów karnych za poszczególne wykroczenia, a do tego prawny chaos, który może sprawić, że o 1000-złotowy mandat będzie teraz znacznie łatwiej. Pozornie niegroźna zmiana definicji skrzyżowania w ustawie Prawo o ruchu drogowym może dać mundurowym pretekst do karania nieświadomych kierowców srogimi mandatami. Co dokładnie zmieniło się na niekorzyść zmotoryzowanych?
Skrzyżowanie w myśl nowych przepisów
Definicja skrzyżowania w ustawie uległa zmianie. Tak brzmiała definicja do niedawna:
Skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną.
Te zapisy zastąpiła krótsza definicja z wyraźną zmianą: Skrzyżowanie – część drogi będąca połączeniem dróg albo jezdni jednej drogi w jednym poziomie, z wyjątkiem połączenia drogi o nawierzchni twardej z drogą o nawierzchni gruntowej lub z drogą wewnętrzną.
Kluczowym fragmentem, o który chodzi jest "połączenie jezdni jednej drogi". Choć nowa definicja jest krótsza, wyraźnie rozszerza znaczenie słowa "skrzyżowanie" w myśl przepisów. Oznacza to, że skrzyżowaniami stały się również fragmenty jezdni nieprowadzące donikąd, a służące tylko do zawracania czy łączniki prowadzące do odseparowanych zatok autobusowych. Szersze znaczenie "skrzyżowania" to z kilku powodów pułapka na kierowców.
Więcej mandatów za prędkość i wyprzedzanie
Definicja w nowej formie sprawia bowiem, że znacznie łatwiej będzie przekroczyć prędkość - minięcie skrzyżowania, również w terenie zabudowanym kasuje bowiem limit prędkości ustalony przez znaki i przywraca go do domyślnej "pięćdziesiątki". Jeszcze surowsze konsekwencje będzie miała nieuwaga podczas wyprzedzania - na skrzyżowaniach obowiązuje bowiem zakaz wyprzedzania, a za złamanie tego przepisu grozi nam mandat w wysokości 1000 zł i 10 punktów karnych.
Czy przepisy zostaną sprecyzowane i czy pojawi się oficjalne stanowisko ministerstwa infrastruktury? Trzeba liczyć, że resort ustosunkuje się do zmian, które ponownie wprowadzają chaos prawny. Nieprecyzyjnie tworzone prawo może być źródłem sporów i kar nakładanych według interpretacji funkcjonariusza, a na to nie powinno być przecież miejsca.