Choć Kia Ceed GT nie jest hot hatchem z prawdziwego zdarzenia, to bez wątpienia najbardziej zadziorna wersja nowego koreańskiego hatchbacka. Wizualnie odróżnimy ją po przemodelowanym przednim zderzaku o większych wlotach powietrza z grillem o strukturze plastra miodu. Do tego nadwozie zdobią czerwone wstawki, a auto standardowo stoi na 18-calowych aluminiowych felgach. Z tyłu w dolnej partii zderzaka pojawił się czarny dyfuzor i bardzo obiecujące dwie końcówki układu wydechowego.
Sportowe akcenty pojawią się również we wnętrzu. Ceed GT otrzymał czarną podsufitkę, sportowe fotele wykonane ze skóry i alcantary oraz spłaszczoną u dołu kierownicę. Coś wam to przypomina? Tak – wnętrze Ceeda GT będzie łudząco podobne do tego z modelu ProCeed.
Ponad 200 koni mechanicznych
Pod maską znajdzie się dokładnie ta sama jednostka, którą Kia oferuje w modelu ProCeed GT. Mowa o silniku 1.6 T-GDI o mocy 204 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi 265 Nm i pojawia się stosunkowo wcześnie, bo w przedziale 1500-4500 obr./min. To za mało, żeby stawać w szranki z najlepszymi (jak Hyundai i30 N, Honda Civic Type R czy Seat Leon Cupra R), ale do codziennej, dynamicznej jazdy wystarczy w zupełności.
Standardowo jednostka napędowa ma współpracować z manualną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach. Opcjonalnie będzie można wyposażyć Ceeda GT w siedmiobiegowy dwusprzęgłowy automat 7DCT, który również model dzieli z ProCeedem.
Obniżony i sztywniejszy
Ceed GT został o 5 mm obniżony w stosunku do zwykłej wersji. Prześwit wynosi 135 mm. Dodatkowo auto otrzymało nieco sztywniejsze zawieszenie i bardziej wydajny układ hamulcowy (średnicę tarcz hamulcowych zwiększono z 288 do 320 mm). Charakterystyka pracy ESP pozwala na więcej zabawy, a układ kierowniczy ma pracować z większym oporem. „Braki” w mocy, Ceed GT chce nadrabiać dźwiękiem. Szkoda tylko, że udawanym. Dwie końcówki układu wydechowego to tylko stroszenie piór – Ceed GT otrzyma elektroniczny system wzmacniający dźwięk silnika i puszczający nam go z głośników.
Kia Ceed GT pojawi się w salonach na początku 2019 roku, wyprzedzając nieco model ProCeed. Marka póki co nie ujawnia ceny usportowionego modelu. Jednak zaglądając w cennik, można dokonać wstępnego oszacowania. Najmocniejsza obecnie odmiana Ceeda to 1.4 T-GDI o mocy 140 KM. W wersji GT Line auto kosztuje 98 490 zł za wariant z manualną skrzynią biegów, a 104 490 zł za odmianę ze skrzynią automatyczną 7DCT. Ceed GT ma być o blisko 30% mocniejszy. Większy silnik, sportowa stylistyka, przeprojektowane zawieszenie – to wszystko musi niestety kosztować. Można zatem szacować, że cena Ceeda GT będzie oscylować wokół 115-120 tys. zł.