Nowa Kia Ceed GT – podgrzany, ale jeszcze nie gorący kompakt

2018-09-17 10:22

Niedawno Kia pokazała światu oficjalną wersję swojej nowości – model ProCeed. Jednak poza pierwszym w klasie kompaktowych aut popularnych shooting breakiem, koreańska marka wprowadza do oferty także model Ceed GT. Czy to już koreański hot hatch na miarę Hyundaia i30 N?

Choć Kia Ceed GT nie jest hot hatchem z prawdziwego zdarzenia, to bez wątpienia najbardziej zadziorna wersja nowego koreańskiego hatchbacka. Wizualnie odróżnimy ją po przemodelowanym przednim zderzaku o większych wlotach powietrza z grillem o strukturze plastra miodu. Do tego nadwozie zdobią czerwone wstawki, a auto standardowo stoi na 18-calowych aluminiowych felgach. Z tyłu w dolnej partii zderzaka pojawił się czarny dyfuzor i bardzo obiecujące dwie końcówki układu wydechowego.
 
Sportowe akcenty pojawią się również we wnętrzu. Ceed GT otrzymał czarną podsufitkę, sportowe fotele wykonane ze skóry i alcantary oraz spłaszczoną u dołu kierownicę. Coś wam to przypomina? Tak – wnętrze Ceeda GT będzie łudząco podobne do tego z modelu ProCeed.

Ponad 200 koni mechanicznych

Pod maską znajdzie się dokładnie ta sama jednostka, którą Kia oferuje w modelu ProCeed GT. Mowa o silniku 1.6 T-GDI o mocy 204 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi 265 Nm i pojawia się stosunkowo wcześnie, bo w przedziale 1500-4500 obr./min. To za mało, żeby stawać w szranki z najlepszymi (jak Hyundai i30 N, Honda Civic Type R czy Seat Leon Cupra R), ale do codziennej, dynamicznej jazdy wystarczy w zupełności.

Standardowo jednostka napędowa ma współpracować z manualną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach. Opcjonalnie będzie można wyposażyć Ceeda GT w siedmiobiegowy dwusprzęgłowy automat 7DCT, który również model dzieli z ProCeedem.

Kia Ceed GT 2019

i

Autor: Kia Kia Ceed GT 2019 Link: Przejdź do galerii

Obniżony i sztywniejszy

Ceed GT został o 5 mm obniżony w stosunku do zwykłej wersji. Prześwit wynosi 135 mm. Dodatkowo auto otrzymało nieco sztywniejsze zawieszenie i bardziej wydajny układ hamulcowy (średnicę tarcz hamulcowych zwiększono z 288 do 320 mm). Charakterystyka pracy ESP pozwala na więcej zabawy, a układ kierowniczy ma pracować z większym oporem. „Braki” w mocy, Ceed GT chce nadrabiać dźwiękiem. Szkoda tylko, że udawanym. Dwie końcówki układu wydechowego to tylko stroszenie piór – Ceed GT otrzyma elektroniczny system wzmacniający dźwięk silnika i puszczający nam go z głośników.

Kia Ceed GT pojawi się w salonach na początku 2019 roku, wyprzedzając nieco model ProCeed. Marka póki co nie ujawnia ceny usportowionego modelu. Jednak zaglądając w cennik, można dokonać wstępnego oszacowania. Najmocniejsza obecnie odmiana Ceeda to 1.4 T-GDI o mocy 140 KM. W wersji GT Line auto kosztuje 98 490 zł za wariant z manualną skrzynią biegów, a 104 490 zł za odmianę ze skrzynią automatyczną 7DCT. Ceed GT ma być o blisko 30% mocniejszy. Większy silnik, sportowa stylistyka, przeprojektowane zawieszenie – to wszystko musi niestety kosztować. Można zatem szacować, że cena Ceeda GT będzie oscylować wokół 115-120 tys. zł.