Skoda Fabia 2021 tuż tuż. Nowa odsłona rynkowego przeboju lada chwila ujrzy światło dzienne w pełnej krasie. Póki co, Czesi pokazują nadchodzący model w maskowaniu i chwalą się, jakie jednostki trafią pod jego maskę. Dlaczego "chwalą"? Bo postawiono tu na szeroką gamę silników i rozwiązania, które ucieszą kierowców chcących jeździć za grosze.
Sprawdź: Czesi zaprezentowali kolejnego SUV-a! Nowa Skoda Kushaq zadebiutuje jeszcze tej wiosny - ZDJĘCIA
Radość wzbudzi informacja, że w gamie pozostaną jednostki MPI - z wtryskiem wielopunktowym. Takie rozwiązanie nie jest najnowocześniejsze, ale sprawia że montaż instalacji gazowej jest bardzo prosty. To nie koneic dobrych informacji, bo nowa Skoda Fabia będzie mogła również mieć pod maską silnik 1.5 TSI. To oznacza, że miejska Skoda w topowym wariancie będzie oferować aż 150 KM! W bazowej, 65-konnej odmianie z silnikiem 1.0 nadal będziemy mieli do dyspozycji 5-biegową skrzynię manualną. Dla odmiany, wariant 150-konny będzie dostępny tylko z 7-stopniowym DSG.
Nowa Skoda Fabia - urosła i spoważniała
Maskujące oklejenie nieźle ukrywa wymiary nowej Skody Fabii, dlatego warto wiedzieć, że względem schodzącego z rynku poprzednika, nowa generacja urosła i to znacznie. Jest dłuższa, niższa i szersza, a rozstaw osi powiększono o 9,4 cm. W segmencie B to prawdziwa przepaść. To oznacza nie tylko większą przestrzeń dla pasażerów, ale i potężny bagażnik. W odmianie hatchback, jego pojemność wyniesie 380 litrów, a to wartość typowa dla klasy kompaktów.
Sporo zmieniło się również w wyposażeniu. Skoda Fabia nowej generacji ma być zaktualizowana o komplet systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowców, ale i udogodnienia, które już znamy mają być unowocześnione. Na pokładzie zagoszczą systemy Lane Assist i Blind Spot Assist, a w konfiguratorze mają znaleźć również opcjonalny, powiększony bak paliwa.