Krzysztof Hołowczyc aktywnie uczestniczy w social mediach i publikuje zdjęcia i filmy relacjonując zawodowe aspekty życia. Najnowsze wpisy dotyczą zupełnie nowej zabawki, która jest w fazie testów przed sezonem startów w zawodach. Biały Ford Fiesta, który wpadł w ręce Hołka to nie jest zwykłe auto służące do codziennej jazdy. Zewnętrzne elementy karoserii zdradzają, że mamy do czynienia z czymś więcej niż Fiesta ST.
Zobacz też: Jon Olsson buduje kolejnego dzika na Gumball 3000
Hołowczyc zasiadł za kierownicą Forda Fiesty Supercar, którym będzie startował w Rallycrossie. Auto ma napęd na cztery koła, silnik o mocy kilkuset koni mechanicznych, klatkę bezpieczeństwa i sportowe fotele. Na załączonym filmie widać i słychać, że to bardzo szybkie wóz. Według Krzysztofa Hołowczyca przyspieszenie od 0 do setki trwa niecałe dwie sekundy. To znacznie szybciej niż seryjne auta Ferrari czy Porsche.