Audi od lat słynie z tego, że wprowadzając nowe generacje nie szaleje ze zmianą wyglądu. Można nawet postawić taką tezę, że kolejne generacje są głębokimi faceliftingami poprzednich generacji. Tak powinno być z Audi A4 B9. Auto zostało przyłapane przez szpiegów na testach drogowych. Spod mocnego kamuflażu niewiele widać jednak można dopatrzyć się odświeżonych lamp przednich i tylnych czy lekkiego spojlera na klapie bagażnika. Niektóre linie są znane z obecnie sprzedawanych większych modeli A6 i A8.
Zobacz też: TEST Audi A7 Sportback po liftingu: luksus w dynamicznym opakowaniu
Audi A4 B9 projektowane jest na platformie MLB Evo, która pozwoli na obniżenie masy o 100 kg. Zgodnie z obecnym duchem przewidywana jest odmiana hybrydowa oparta na 2-litrowym silniku TFSi. Całość miałaby generować 213 KM (157 kW) z czego 95 KM pochodziłoby z jednostki elektrycznej. Zasięg napędu elektrycznego określany jest na 50 km.
Debiut Audi A4 B9 spodziewany jest na przyszły rok.