Prace nad rozwojem elektrycznych sportowców w Ingolstadt trwają w najlepsze. Niemiecki producent zaprezentował sportowe wersje elektrycznych SUV-ów spod szyldu e-tron. Zarówno Audi e-tron S, jak i Audi e-tron Sportback S będą napędzać trzy silniki elektryczne — jeden z przodu o mocy 123 kW (150 kW w trybie boost) i dwa z tyłu o wspólnej mocy 196 kW (265 kW w trybie boost). W efekcie łączna moc trzech motorów ma wynosić 320 kW i 808 Nm (370 kW i 973 Nm w trybie boost), co pozwoli na rozpędzenie tego bezszelestnego SUV-a od 0 do 100 km/h w 4,5 sekundy.
Nasz test Audi e-tron: Z takim elektrycznym autem w Polsce można żyć. Audi e-tron 55 quattro - TEST, OPINIA, WIDEO
Szybki SUV z szybkim ładowaniem
Elektryczne modele S można będzie ładować prądem stałym (DC) z mocą do 150 kW oraz prądem przemiennym (AC) z mocą do 11 kW. Jak podaje producent, ładowanie z wysoką mocą od poziomu 5 do 80 proc. ma trwać zaledwie pół godziny.
Większe koła i lepsze prowadzenie
Oba prototypy modeli e-tron S jeżdżą na 20-calowych felgach, których ramiona układają się w kształcie litery V. Na życzenie, dodatkowo dostępne będą większe felgi — maksymalnie do średnicy 22 cali. W celu osiągnięcia typowej dla modeli S dynamiki poprzecznej szerokość kół o średnicy 20, 21 i 22 cali jest powiększona do 285 mm. Duże tarcze hamulcowe (400 mm) obejmują sześciotłoczkowe zaciski hamulcowe. Kolejny element wyposażenia to sportowy układ kierowniczy – im bardziej kierowca skręca kierownicą, tym bardziej bezpośrednie staje się jego przełożenie.
Oś przednia i tylna to konstrukcje pięciowahaczowe. Na potrzeby modeli S odpowiednio zoptymalizowano także funkcjonowanie elastokinematyki i amortyzatorów. Co więcej, aby ograniczyć przechyły auta podczas pokonywania zakrętów, powiększono stabilizatory na obu osiach.
Elektryk z charakterem sportowca
Stylistyka modeli e-tron S zawiera progresywny język formalny Audi i podkreśla mocne kontury kół. Detale takie jak polakierowana w kolorze jasnej szarości i w dużym stopniu zabudowana ośmiokątna osłona chłodnicy Singleframe, przenoszą stylistykę w erę napędów elektrycznych. Cztery segmenty umieszczone w dolnej strefie diodowych reflektorów tworzą charakterystyczną dla modeli e-tron sygnaturę świateł do jazdy w dzień.
Przednie i tylne zderzaki mają mocne kontury, a dyfuzor przebiega prawie przez całą szerokość pojazdu. Po bokach zderzaka znajdują się powiększone wloty powietrza, poprawiające jego opływ, które rozciągają się aż pod reflektory, tworząc dynamiczny obraz. Ponadto nadkola po obu stronach są o całe 23 mm szersze. Srebrne elementy – począwszy od nakładki zderzaka, przez osłonę chłodnicy Singleframe i wkładki w drzwiach, aż po dyfuzor – podkreślają cechy tego pojazdu. Na życzenie klienta Audi może polakierować większe elementy dodatkowe karoserii w kontrastowym kolorze.
Jeszcze lepsza widoczność
Oba modele typu S na życzenie zjeżdżają z taśmy produkcyjnej wyposażone w cyfrowe reflektory diodowe Matrix. W ich przypadku światło jest podzielone na małe piksele i można nim precyzyjnie sterować, co umożliwia uzyskanie wielu nowych funkcji, takich jak światła asystujące, które w wąskich miejscach pokazuje pozycję samochodu na pasie i pomaga kierowcy utrzymać się na jego środku.
Pikantne wnętrze
Wnętrze modeli e-tron S utrzymane jest w ciemnych barwach. Wyświetlacze wirtualnych lusterek bocznych połączone są stylistycznym łukiem z osłoną nad cyfrowym kokpitem Audi virtual cockpit. Deska rozdzielcza jest zorientowana na kierowcę, a konsola tunelu środkowego spoczywa na otwartych ścianach bocznych. Wykonane z kompozycji skóra/tkanina Alcantara obicia sportowych foteli, dźwigni zmiany biegów, zdobi tłoczony emblemat S. Na listwach progowych i na kierownicy również znajdują się emblematy S.
Na życzenie, Audi dostarcza fotele sportowe typu S ze stebnowaniem. Obicie tych foteli może mieć kolor czarny, szary lub czerwony. Oprócz tego zamówić można klimatyzowane, zindywidualizowane fotele konturowe z perforowaną tapicerką skórzaną.
Kiedy Audi e-tron S i Audi e-tron Sportback S będą gotowe na światowy debiut? Tego jeszcze nie wiadomo. Podobnie jest niestety z polskimi cenami, które wraz z większą ilością szczegółów poznamy bliżej oficjalnej premiery. Skoro Salon Samochodowy w Genewie mamy już za sobą, wszystko wskazuje na to, że oba elektryczne SUV-y w sportowym wydaniu zobaczymy na październikowym Paris Motor Show 2020.