Europa uwielbia hatchbacki, tak więc oczekiwanie na ten model dłużyło się w nieskończoność. Jesienią zeszłego roku nasze oczekiwania podniósł już model RS3 Limousine. Teraz przyszedł czas na coś wygodniejszego w codziennym użytkowaniu.
Zobacz też: Volvo będzie miało konkurenta dla BMW X1 i Audi Q3!
Najważniejsze jest to, co znajdziemy pod maską. Audi RS3 Sportback napędzane jest pięciocylindrowym, turbodoładowanym silnikiem o pojemności 2.5 litra, który znaleźć można też w Audi TT RS. W porównaniu do poprzednika nie tylko jest lżejszy (to dzięki zastosowaniu aluminium), ale i mocniejszy. Generuje 400 koni mechanicznych i 480 niutonometrów od 1700 obrotów na minutę.
Jedyną oferowaną przekładnią jest S-tronic (to konstrukcja dwusprzęgłowa), moc trafia na wszystkie koła dzięki układowi quattro. Czas do „setki” to 4,1 sekundy, co czyni auto szybsze od poprzednika o 0,2 sekundy.
Prędkość maksymalna jest ograniczona do 250 kilometrów na godzinę, lecz można podnieść ten limit - za odpowiednią dopłatą - do 280 kilometrów na godzinę.
Pisaliśmy o: Żółta łódź podwodna! Utopił Audi R8 V10 plus
Modyfikacje stylistyczne – jak to u Audi – nie są zaskoczeniem. Reflektory Matrix LED pozwalają na niemal nieskończone możliwości oświetlania drogi przed nami, w pasie przednim króluje grill Singleframe, a agresywne dodatki widzieliśmy już w wersji Limousine.
W środku pojawił się wyświetlacz Audi Virtual Cockpit, choć w wersji RS jest w stanie wyświetlać takie opcje jak przeciążenia działające na kierowcę czy najlepszy moment na zmianę biegu przy pomocy łopatki przy kierownicy.
Audi RS3 Sportback będzie można zamawiać już od kwietnia tego roku, a pierwsze egzemplarze trafią do klientów we wrześniu.