Po ostatnich wyciekach, które miały miejsce na liniach produkcyjnych BMW, można było się spodziewać, że już każda tajemnica producenta wyjdzie na jaw. Niemniej jednak, zniecierpliwionym fanom marki z pewnością to odpowiada, bo w końcu aktualna generacja serii 1 (F20) jest na rynku już od dobrych 8 lat.
Z przodu nowego hatchbacka widzimy bardziej wyraziste "nerki" wykończone satynowym aluminium, które prawdopodobnie są zarezerwowane wyłącznie dla wersji M135i - czyli tej, jaką widzimy na zdjęciach. Przedni zderzak z obu stron zdobią pionowe wloty powietrza, a całość łączy agresywny i lakierowany (w tym przypadku) na czarno spojler. Dodatkowo na zdjęciu widać nowoczesne reflektory wykonane w technologii LED.
Zobacz też: Nadjeżdża BMW serii 1 trzeciej generacji
Po zerknięciu na tył, można wywnioskować, że niemieccy inżynierowie zaczęli pracę od czystej kartki, ponieważ nowa linia niczego nie przypomina. Wąskie lampy, agresywne przetłoczenia, szeroki zderzak linii M Power i kontrastowy dyfuzor z dwiema końcówkami wydechu sprawiają, że nowa seria 1 wygląda co najmniej wściekle.
Zbliżająca się wielkimi krokami trzecia generacja BMW serii 1 powstanie na zupełnie nowej płycie podłogowej FAAR, co oznacza, że napęd na tylną oś odejdzie w niepamięć. Płyta podłogowa pozwoliła jednak na zastosowanie napędu na wszystkie koła xDrive. Jednym z motów napędowych zostanie 2-litrowa jednostka benzynowa o mocy 306 KM i 450 Nm momentu obrotowego (pisaliśmy o tym silniku tutaj - KLIKNIJ), która zadebiutowała w 2019 r. w modelu X2 M35i.
Zdjęcia modelu produkcyjnego potwierdzają, że nowe BMW serii 1 zadebiutuje jeszcze tego roku — wszystko wskazuje na to, że najlepszym momentem na światowy debiut będzie Salon Samochodowy we Frankfurcie.