Nowe radary policji będą potrafiły masę rzeczy
Walka z piratami drogowymi trwa. Surowszy taryfikator mandatów i większa liczba punktów karnych to nie jedyne sposoby na egzekwowanie przepisów. Skuteczność policyjnych kontroli mają poprawić nowe radary, których zakup planuje Komenda Główna Policji. Rozpisany niedawno przetarg zakłada zakup aż stu nowych, laserowych mierników prędkości. Jakie wymagania mają funkcjonariusze? Jakie wykroczenia będzie można zarejestrować "z ręki"?
Nowe radary zrobią zdjęcie i nagrają film
Nowe ręczne mierniki prędkości dla policji niemal w niczym nie będą przypominały starych "suszarek". Wymagania opisane w przetargu to m.in. możliwość zmierzenia prędkości pojedynczego pojazdu z odległości co najmniej 1200 metrów. Pomiary mają być możliwe również w nocy - wszystko dzięki promiennikom podczerwieni. Duży ekran nowych urządzeń ma sprawić, że identyfikacja kierowcy będzie możliwa na miejscu, a ewentualne tłumaczenia kierowcy zdecydowanie utrudnione. To jednak nie koniec, bo możliwości nowych radarów mają obejmować również nagrywanie wideo i fotografowanie - wszystko po to, by policjanci mogli karać kierowców za wyprzedzanie na ciągłej linii czy wymuszenia pierwszeństwa.
Takie radary już służą funkcjonariuszom
Imponujące możliwości sprzętu, na który rozpisano przetarg nie są nowością dla polskich policjantów. Jak podaje dziennik.pl, warunki określone w specyfikacji spełniają urządzenia LTI 20/20 TruCam i LaserCam 4. Oba radary są już wykorzystywane w polskich jednostkach, a pierwszy z nich został zakupiony kilka lat temu w liczbie kilkuset sztuk. Dotykowe ekrany, nagrywanie wideo, a nawet precyzyjne pomiary odległości między pojazdami - radary polskiej policji potrafią więcej niż się wydaje!
Kiedy nowe urządzenia trafią do funkcjonariuszy?
Policja zamierza wprowadzić nowe radary do służby w ciągu kilku miesięcy. Mówi się, że dostawy mierników mają rozpocząć się najpóźniej 1 lutego 2023 roku. Ostrzejsze przepisy będą egzekwowane skuteczniej, a walka z piratami drogowymi stała się oczkiem w głowie ustawodawcy. Czy po polskich drogach będzie się przez to jeździć wolniej i spokojniej? Przekonamy się już niebawem.