Podczas wykonywania pomiaru prędkości, urządzenie LaserCam 4 robi zdjęcie danego pojazdu. Pozwala to wyeliminować ewentualne wątpliwości co do tego, który samochód był przedmiotem pomiaru w sytuacji dużego natężenia ruchu.
To jednak nie wszystko. LaserCam 4 może wykonywać zbliżenia aktualnie mierzonego pojazdu, a także rejestrować zapis wideo z całego cyklu trwania pomiaru. W ten sposób policja uzyskuje niepodważalne dowody każdego zarejestrowanego wykroczenia. Mogąc udowodnić np. rozmowę przez telefon komórkowy czy jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, funkcjonariusze będą mogli skuteczniej egzekwować prawo.
Prawie jak Polaroid
Urządzenie nie tylko mierzy prędkość, robi zdjęcia i rejestruje materiał wideo, ale umożliwia także natychmiastowy i bezprzewodowy wydruk wykonanego zdjęcia. LaserCam 4 jest wyposażony w dotykowy kolorowy ekran, umożliwiający ustawianie i obsługę urządzenia.
Ciekawą funkcją jest fakt, że urządzenie pozwala na jednoczesną obsługę wielu limitów prędkości. Oznacza to, że możliwa jest kontrola i zapis wykroczeń różnych klas pojazdów, z różnymi ograniczeniami prędkości w danym miejscu (jeśli występują np. inne ograniczenia dotyczące pojazdów ciężarowych). Co więcej, LaserCam4 umożliwia pomiary obu kierunków ruchu nawet w przypadku rożnych ograniczeń na każdym z nich. Przy takim zaawansowaniu technologicznym nikogo raczej nie zdziwi fakt, że z urządzenia można korzystać zarówno za dnia jak i w nocy.
W ostatnich dniach bielska drogówka testowała nowe urządzenia w okolicach przejść dla pieszych, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków drogowych. Funkcjonariusze zatrzymali wielu kierowców, którzy nie tylko przekraczali dozwoloną prędkość, ale także nie ustępowali pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu, omijali pojazdy zatrzymujące się przed przejściem, a także wyprzedzali inne pojazdy bezpośrednio przed lub na przejściu dla pieszych.
Drogówka z Bielska Białej donosi, że tylko w tym roku na okolicznych drogach doszło do ponad 40 wypadków drogowych z udziałem pieszych, w których zginęły 3 osoby, a 41 zostało rannych. Nowe urządzenia pomiarowe mają pomóc funkcjonariuszom w wyłapywaniu kierowców nie stosujących się do przepisów. A mając niepodważalne dowody w postaci nagrania lub zdjęcia, na nic zdadzą się tłumaczenia piratów drogowych.