Co roku grupy studentów z różnych krajów świata zgłaszające się do zawodów mają za zadanie skonstruować pojazd, który na ekwiwalencie jednego litra paliwa pokona jak największy dystans, zużywając jak najmniej energii, i wydzieli przy tym jak najmniej spalin. Ekipy mogą rywalizować w dwóch kategoriach - prototypy i urbanconcept. W tym roku w kategorii prototypów po raz kolejny zwyciężyła francuska drużyna z Lycee La Joliverie. Ich pojazd zasilany benzyną osiągnął rezultat 3382 km/l, o 85 km więcej niż w zeszłym roku. Drużyna Lycee La Joliverie zdobyła również Climate Friendly Award, nagrodę za pojazd przyjazny środowisku o emisji dwutlenku węgla wynoszącej zaledwie 0,8 g na każdy kilometr.
W kategorii urbanconcept pierwszą nagrodę zdobyła ekipa z De Haagse Hogeschool w Holandii. Napędzany ogniwami paliwowymi zwycięski pojazd uzyskał wynik 848 km/l, poprawiając o 38 km dotychczasowy rekord. Natomiast najlepszy wynik z silnikiem o spalaniu wewnętrznym odnotowali zdobywcy czwartego miejsca, ekipa z Uniwersytetu Technicznego z Lulea ze Szwecji. Zasilany etanolem silnik w ich pojeździe na jednym litrze przejechał 299 km. Szwedzkiej drużynie przyznano też nagrodę za wyprodukowanie najmniejszej ilości dwutlenku węgla w ilości 6,15 g/km. Zeszłoroczny rekordowy wynik wynosił 9 g/km.
W tegorocznym maratonie Shella po raz trzeci uczestniczyły polskie załogi. W tym roku startowały dwie drużyny z Politechniki Warszawskiej. Nasi studenci przygotowali dwa pojazdy: Kropelkę w kategorii prototypów i Mikrusa w kategorii urbanconcept. Mikrus jednak okazał się za ciężki i nie został przez sędziów dopuszczony do zawodów. Kropelce pierwszego dnia zawodów zaliczono 409 km, co dawało jej 56. miejsce. Natomiast drugiego dnia pojazd był w stanie przejechać ponad 600 km, ale pęknięta opona zniweczyła szanse na dobry rezultat. Ostatecznie polscy studenci zakończyli Shell Eco-marathon na 64. miejscu w klasyfikacji ogólnej i 4. wśród pojazdów napędzanych etanolem.
