W Nowym Jorku zostało zaprezentowane nowe Subaru Outback. Model nie szokuje stylistyką, podobnie jak nowe Legacy. Choć samochód od dwóch generacji nie nazywa się już "Legacy Outback", to w gruncie rzeczy wciąż jest podniesionym Legacy w nadwoziu kombi.
Podniesionym całkiem sporo, bo zaprezentowana niedawno specyfikacja na Stany Zjednoczone może się pochwalić 22-centymetrowym prześwitem. Napęd to, niezależnie od wersji silnikowej, Symmetrical AWD połączony z najnowszą wersją skrzyni CVT. Pod maską może się znaleźć wolnossące 2.5 lub turbodoładowane 2.4. Obie jednostki to rzecz jasna boksery.
2.4-litrowy silnik o mocy 263 KM jest znacznie ciekawszy, ale jeśli auto trafi do Europy, to prawdopodobnie wyłącznie z wolnossącą benzyną. Rozwijany już od jakiegoś czasu silnik benzynowy rozwija teraz 185 KM.
W środku znajdziemy 11,6-calowy ekran systemu multimedialnego, który obsługuje Apple CarPlay i Android Auto. Jego pionowa orientacja sprawiła, że sterowanie nawiewem odbywa się teraz dotykowo.
Standardowo dla Subaru, mamy tu również pakiet systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy. Subaru EyeSight odpowiada za utrzymanie się na środku pasa ruchu, adaptacyjny tempomat i awaryjne hamowanie. Dodatkowo, w Subaru znajdziemy skrętne, LED-owe reflektory.
Za wcześnie jest, by mówić o losach Subaru w Europie. Homeopatyczne, w porównaniu z USA, liczby sprzedawanych aut sprawiają, że pozostało nam tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać czy i kiedy Subaru znajdzie czas i chęci, by przysłać trochę uterenowionych kombi na Stary Kontynent.