Volvo aktywnie zmienia gamę swoich samochodów. Po V60 przyszedł teraz czas na S60. Auto zostało tak samo oparte na platformie SPA (scalable product architecture) i jest spójne stylistycznie nie tylko z bratnią odmianą kombi, ale i z większymi, starszymi już modelami. Auto w porównaniu z poprzednikiem będącym na rynku blisko 10 lat, oferuje powiększoną przestrzeń w kabinie oraz pojemniejszy i bardziej foremny bagażnik (teraz uda się nim zmieścić 422 litry ładunku). Więcej miejsca to zasługa zwiększonych rozmiarów - S60 mierzy 4761 mm długości, 2040 mm szerokości (z lusterkami) i 1431 mm wysokości. Rozstaw osi to dokładnie 2872 mm.
Tak jak pozostałe modele w ofercie Volvo, nowy sedan może pochwalić się luksusowo wykończonym wnętrzem, zaawansowanymi funkcjami connectivity oraz najnowszymi rozwiązaniami z zakresu bezpieczeństwa i systemów wspomagających kierowcę. Wiele zaawansowanych funkcji podnoszących komfort będzie oferowanych jako wyposażenie standardowe. System Sensus sterujący funkcjami samochodu jest kompatybilny z Apple CarPlay, Android Auto i 4G.
Poważna zmiana dotyczy oferty układów napędowych. Volvo S60 w ogóle nie będzie występować z silnikiem wysokoprężnym. Volvo poinformowało o zaprzestaniu rozwijania silników zasilanych olejem napędowym i stopniowym odchodzeniu od tego typu jednostek. Teraz liczy się hybrydyzacja i elektryfikacja. Klienci zainteresowani S60 wybiorą w doładowanych jednostkach benzynowych o pojemności 2-litrów. Silnik T5 generuje 250 KM i przekazuje moc na przednie koła. Mocniejsze T6 Twin Engine AWD dostarcza 310 KM i jest hybrydą typu plug-in. Topowe hybrydowe T8 Twin Engine AWD wytwarza 400 KM, a podkręcona wersja T8 Polestar Engineered to aż 415 KM i 605 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Standardem wyposażenia będzie ośmiobiegowa przekładnia automatyczna.
Polska specyfikacja i cena nowego sedana jeszcze nie jest znana. Wiadomo, że pojazd pojawi się w wersjach wyposażenia Momentum, R-Design oraz Inscription. Szwedzka nowość z nadwoziem kombi kosztuje u nas minimum 147 000 złotych, więc można się spodziewać, że za eleganckiego sedana zapłacimy nieco mniej.