Prawdopodobnie jest to pierwsze Audi RS Q8, które zostało utopione. Według świadków i lokalnych, holenderskich mediów, do zdarzenia doszło po tym, jak kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Szczęście w nieszczęściu, że woda w przydrożnym kanale była wystarczająco płytka, by samochód nie zanurzył się cały - kierowca wyszedł ze zdarzenia bez szwanku, a z Audi wydostał się przez otwartą szybę.
Sprawdź także: Skradzione BMW M4 przejechało kawał drogi nim zostało odzyskane w Malborku
Sprawa jest wyjątkowo przykra, bo ten piekielnie mocny SUV coupe dopiero co zadebiutował, a utopiona sztuka została odebrana z salonu zaledwie 20 dni temu. Właściciel nie zdążył nacieszyć się nią w pełni i, co bardzo prawdopodobne, nie zdążył jeszcze nauczyć się jeździć tak mocnym autem. Na zdjęciach nie widać zbyt dużych uszkodzeń, jednak kontakt z wodą i dnem kanału z pewnością narobił spustoszenia w wartym setki tysięcy euro samochodzie. Naszpikowane elektroniką RS Q8 z pewnością nie jest fabrycznie przystosowane do tak bezpośredniego kontaktu z wodą.
O tym, jak szybkie jest Audi RS Q8 dowiedzieliśmy się w listopadzie 2019 roku, gdy jeszcze przed oficjalnym debiutem, stało się najszybszym SUV-em na Nurburgringu. Warto zobaczyć WIDEO z tego przejazdu!
GALERIA - tak prezentuje się Audi RS Q8