Zupełnie nowy Citoren C4 i ë-C4 – 100% ëlectric zbliżają się do Polski wielkimi krokami. Francuzi po raz kolejny dali się ponieść fantazji i zrobili to, w czym od zawsze byli najlepsi — stworzyli bardzo awangardową i ciekawą sylwetkę. Co więcej, po raz kolejny udało im się połączyć styl z garstką bardzo ostrych i wyrazistych linii.
Sprawdzona konstrukcja
kompakt Citorena bazuje na koncernowej płycie podłogowej CMP, a w skrócie oznacza, że w gamie silnikowej znajdą się silniki benzynowe PureTech, wysokoprężne HDi oraz wcześniej wspomniana wersja elektryczna z motorem o mocy 136 KM.
Sprawdź: Francuzi odkryli karty! Oto nowy Citroen C4 i w pełni elektryczny ë-C4 – 100% ëlectric
Ciekawe i nowoczesne wnętrze
Kabina nowego modelu jest bardzo minimalistyczna i ładna w swej prostocie. Nie brakuje dużego, 10-calowego ekranu, kwadratowej kierownicy, fizycznych pokręteł klimatyzacji oraz nowego selektora biegów skrzyni automatycznej. Osoby podróżujące z przodu będą mogły też skorzystać z bezprzewodowej ładowarki oraz funkcji Mirror Screen zgodną z Apple CarPlay i Android Auto. W przednim oraz tylnym rzędzie nie zabraknie też portów USB-A i USB-C do ładowania urządzeń.
Wnętrze ma być komfortowe, ciche i przyjemnie. Miejsca z pewnością nie zabraknie, bowiem rozstaw osi mierzy całe 2670 mm. Na pokładzie znajduje się w sumie 18 schowków, których łączna pojemność wynosi 39 litrów. Całość uzupełnią uchwyty na kubki, telefon czy tablet. Bagażnik domyślnie pomieści 380 litrów bagażu, jednak po rozłożeniu siedzeń tylnego rzędu wartość wrośnie do 1250 litrów, co na ten segment jest całkiem niezłym wynikiem.
ë-C4 – 100% ëlectric
Elektryk będzie napędzany tym samym silnikiem co Peugeot e-208 czy e-2008. do dyspozycji kierowcy będzie 136 KM i 260 Nm oraz bateria o pojemności 50 kWh, która pozwoli na pokonanie nawet 340 kilometrów. Sprint od 0 do 100 km/h zajmie 9,7 sekundy. Naładowanie akumulatorów przy szybkiej ładowarce powinno zająć maksymalnie do 30 minut.
Citroen C4 i ë-C4 100% ëlectric - ceny w Polsce
Ile nowy model będzie kosztował w Polsce? Bazując na cenniku francuskiego producenta, można powróżyć trochę z fusów. Benzyniaki mają startować od ok. 21 tys. euro (ok. 93 400 zł). Odmiany wysokoprężne z kolei katalogowo wyceniono na co najmniej 23 tys. euro (ok. 102 300 zł) Elektryk po rządowych, lokalnych dopłatach (6 tys. euro) ma kosztować niecałe 29 tys. euro (ok. 129 000 zł) Pierwsze egzemplarze mają wyjechać na drogi najpóźniej pod koniec bieżącego roku.