Należąca do Hyundaia sportowa marka N rozwija samochody dające przyjemność z jazdy, które przyśpieszają u bicie serca każdego, kto zasiądzie za ich sterami. Inspirowana marką N wersja N Line modelu Elantra będzie nie tylko wyposażona w sportowe elementy stylistyczne, ale także turbodoładowany silnik, zmodyfikowany układ napędowy i twardsze zawieszenie.
Podobnie jak w przypadku innych modeli w wydaniu N Line, takich jak Hyundai i30 czy i30 Fastback, nowa Elantra będzie napędzana przez turbodoładowany silnik benzynowy T-GDI. Ciężko jednak powiedzieć, o jakiej pojemności mowa. Do tej pory pod maską modeli z oznaczeniem N-Line pracował motor o pojemności skokowej 1,4-litra, który generował 140 kM i 242 Nm. W efekcie sprint od 0 do 100 km/h przy pomocy 6-biegowego manuala zajmował niecałe 9 sekund.
Zobacz: Nowy Hyundai i30 zadebiutuje lada moment! Producent przygotował już rasową wersję N Line
Jednostka ta cieszy dynamiką, a zmodyfikowany układ wydechowy przyjemnie mruczy przy wyższych obrotach. Kolejną zaletą usportowionych wariantów jest nieco twardsze zawieszenie, które sprawia, że samochód prowadzi się nadzwyczaj precyzyjnie jak na cywilnego kompakta. Przy okazji testu Hyundaia i30 N Line [SPRAWDŹ] zauważyłem jednak, że wszystkie te atrybuty sprawdziłyby się jeszcze lepiej przy mocniejszej jednostce, którą znajdziemy w bliźniaczych samochodach marki Kia. Mowa o benzynowym 1.6 T-GDI, które generuje nieco ponad 200 KM.
Przeczytaj także: Hyundai i30 N Project C to limitowany hot-hatch, który marnuje się na publicznych drogach - TEST, OPINIA
Przed oficjalnym debiutem Elantry N Line pozostaje tylko mieć nadzieję, że koreański producent nie zmieni dotychczasowej koncepcji i po raz kolejny stworzy świetnego, cywilnego kompakta z aspiracjami na miejskiego sportowca.